Model 101 grany przez Arnolda to cyborg posiadający metalowy endoszkielet, a otoczony tkankami jak człowiek, czyli na zewnątrz ma skórę, krew, żyły, itd. Dlaczego wiec podczas strzelanin jest dziurawiony jak sito (np. scena z trumną) i nie leci mu krew?
Jaki w ogóle był sens ludzi z przyszłości tworzenia terminatora, czyli maszyny do zabijania, z ludzkimi tkankami? Oni przytulali się do tych terminatorów, spali z nimi czy jak?