jak dla mnie dosc slaby film. po obejrzeniu 2 czesci ktora dla mnie jest poprostu fenomenalna. super efekty i do tego zrobione z pomyslem wiec myslalem ze 1 tez bedzie rownie dobra. no ale duzy wplyw mialo na to czasy w jakich powstal Terminator 1 wiec Cameron mial troche ograniczone pole dzialania, jednak i tak spodziewalem sie czegos naprawde zajebistego.
5/10
geniuszu gdyby nie Terminator to T2 byś sobie nie obejrzał, oczywiście nie twierdzę że T2 jest słaby bo według mnie jest lepszy od T1 ale 5/10 dla T1 ?? Chyba jest coś z tobą nie tak
Dla mnie T1 jest lepszy, jako thriller sci-fi broni się super, pozatym ten doskonały klimat, T2 to PERFEKCYJNE kino akcji, nie powstał dotąd lepszy film akcji, a minęło już parę latek...choć T1 podoba mi się bardziej, to oba filmy oceniam na 10/10.
Dokładnie T1 rulez, T2 jest też bardzo dobry, ale coś w nim brak i jest parę dłużyzn. W T1 Arnold zagrał maszynę i zrobił to świetnie, bez zbędnych pierdół. T2 byłby lepszy bez robienia z niego "prawie człowieka", no ale Arnie chciał coś "pograć" i coś powiedzieć.
(( geniuszu gdyby nie Terminator to T2 byś sobie nie obejrzał, oczywiście nie twierdzę że T2 jest słaby bo według mnie jest lepszy od T1 ale 5/10 dla T1 ?? Chyba jest coś z tobą nie tak ))
100 % Racji
Również dla mnie jest lepszy T2 ale Na pewno jedynka Nie zasługuje na 5 Tylko na Znaczeni więcej xD
Pozdro.
tylko jedynka!!!!! nawet juz dwójka jest słabsza - tu jest i klimat i wątek i efekty, które z 20 lat temu doprowadzały do drgawek...i nawet gra aktorska jest wypas
T1 9/10 ulubiony
T2 8/10
T3 4/10...tylko przez sentyment i kapitalna rolę Silbermana
T4 jeszcze nie widziałem
No z tymi efektami to nie przesadzajmy, szału nie ma, pod tym względem prym wiedzie dwójka. Jednak i tak wolę ręczne efekty z jedynki niż np. te irytujące CGI z trójki.
5/10 - za wysoko... elektroniczny mordulec jest najsłabszym Mordulcem jakiego widziałem. Z 1 trylogii wymiata druga część, zaraz po niej trójka a Salvation rządzi ! ! !
wy macie ze soba raczej. uwazacie siebie za wielkich znawcow kina akcji i nawet nie mozna wyrazic swojego zdania ze Terminator 1 jest jak dla mnie slaby. akcja sie dluzy i nie w nim wielu interesujacych, ciekawych watkow. Terminator 2 bije 1 o kilka klas
Ja się nie pisze za wielkiego znawcę kina, piszę tylko o swoich odczuciach dotyczących tego filmu. Żaden inny film nie ma takiego klimatu jak Terminator, no może poza Blade Runner i Alien - Osmy pasażer Nostromo, choć to inny typ klimatu, ale never mind. T2 to doskonałe, wręcz wzorowe kino akcji, ale nie ma w ogóle klimatu jedynki, dlatego dla mnie są to 2 zupełnie różne filmy, ale obydwa arcydzieła zasługujące na 10/10.
'akcja sie dluzy i nie w nim wielu interesujacych, ciekawych watkow'
Mi się tam akcja nigdy nie dłuży, uważam Terminatora za najlepszy film s-f, takie moje zdanie, ale oczywiście każdy ma prawo do swojego, nie zamierzam nikogo przekonywać....tylko wydaję mi się dziwne, że ktoś pisze, że pierwsza część najsłabsza, przecież bez owej części nie było by sequeli...ale ok, są ludzie i taborety xD
Co to znaczy, że "my" mamy problem? Kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie, lub więcej, dla których ten film jest świetny ma problem? A może problem ma zdecydowana mniejszość, podejrzewam bardzo młodych ludzi, wychowanych na efektach CGI. Sądzę, że "Lśnienie" czy "The Thing" itd. oceniliby podobnie, ale to jest taki czas popcornowej/hamburgerowej młodzieży i mnie to nie dziwi. Jeśli ludzie wychowani są na papce muzycznej typu Doda i Mandaryna, nie znając Dire Straits, U2, Pata Metheny itd, to trudno oczekiwać po nich rozsądku w ocenianiu filmów nie będących kubełkiem kurczaka KFC z colą.
trudno zrozumiec ze ten film poprostu mi sie nie spodobal? to tak jak z Ojcem Chrzestnym. wiem ze ten film jest genialny, ma wiele kultowych scen i tekstow ale tez nie wszystkim moze sie podobac :D tak samo jest z Terminatorem. a do twojej wiadomosci to moim ulubionem zespolem jest Queen wiec nie wiem o co ci teraz chodzi. nawet klasyki nei wszystkim sie podobaja wiec skoncz pierdolic bez sensu.
postu osoby wyzej nawet nie chce mi sie komentowac.
bokser zgadzam się z Tobą w 100 proc - jedynka tylko ma ten specyficzny mroczny klimat dalsze części dużo słabsze- nawet II już jest bardzo komercyjne a III to już tragedia
zgadzam sie w 100 proc tylko I ma mroczny specyficzny klimat pozostałe części nawet II są słabsze
Hmm
Ciekaw jestem jak by wyglądał T2, gdyby powstał w 1984 roku...
Czy też byłby mega-ultra-hiper-wypasiony, czy może oceniano by go jako "taki sobie"
A gdyby T2 powstał dziś?
Za 50 lat ktoś pokusi się o "terminatora 18" i połknie on efektami wszystkie poprzednie...
A co z klimatem? Góra 0,2/10
Stałem w gigantycznej kolejce po bilet do kina na T1 - i to też jest częścią tego klimatu z 1984 roku. Dziś te efekty przy odrobinie samozaparcia sam bym sprokurował w domu, ale ważny jest POMYSŁ. T2 i kolejne to tylko powielanie pomysłu
Zgadzam się w pełni. T1 zasługuje na 10, T2 na 9, a to i tak dużo. Mimo, że T2 jest świetnym filmem, to jednak trochę mu brakuje do klimatu T1. T2 jest nieco trochę za "rozrywkowy", głównie przez grę Arnolda.
Niewątpliwie efektami T2 bije T1, trudno żeby nie, ale klimatem T1 bije T2.
Też stałem w kolejkach do kina wtedy :D Już nie pamiętam jak akurat ta była wielka, ale np na premierze "Empire Strikes Back" byłem pod kinem o 6 rano, a film zaczynał się o 10.45 :) Z kolei na "Return of the Jedi" poleciały dwie szyby, a bilety już po prostu dawali bez miejsc, więc film obejrzałem siedząc na parapecie :D Stare, dobre czasy.
Nie dziwię się, że dla dzisiejszych nastolatków, którzy obejrzeli 10mln reklam od małego, takie filmy nie są zbyt interesujące czasem. Oni są już przyzwyczajeni, że to musi być doskonałe wizualnie, więc jeśli nie jest - od razu dają mniej. Nie ma sensu ich przekonywać, bo nie czują bluesa :D
Cóż, zgadzam się z kyloss1. T1 jest dla mnie świetnym filmem, jednym z najlepszych filmów sf. Nie da się ukryć, że nie ma on super efektów z T3 czy innych nowych produkcji sf, ale trzeba wziąć pod uwagę przy ocenie że na tamte czasy cała wizja filmu była fenomenem. Dla wielu zaskoczeniem, czymś nowym... Zainteresowaniem Terminatorem i innymi filmami sf zaraził mnie tata, sam nawet opowiadał jaki był szał i kolejki po bilety na T1 :P :) Po obejrzeniu sama doszłam do wniosku że to kawał dobrego kina, no i gdyby nie T1 to T2 by wcale nie powstał. Moja oceny: T1-9/10, T2-8/10, T3-7/10. Również stwierdzam, że dzisiaj ludzie i młodzież wola cos co popularne, odpowiednio zareklamowane (tu np. popularny wśród nastolatek "Zmierzch") i komercyjne. Natomiast to co stare jest passe i nie warto po to sięgać. Ja osobiście polecam klasykę zarówno w filmach jak i w muzyce... sama jestem jeszcze młoda (nawet bardzo :P), nie widziałam wielu wartych uwagi produkcji, wielu zespołow nie słyszałam ale jeszcze całe życie przede mną i mam zamiar nadrobić :) Pozdrawiam wszystkich i proszę wybaczyć za monolog (tak juz niestety mam :P).
Taka jest właśnie subtelna różnica, że pierwszy film to świetny thriller s-
f, drugi to świetny film akcji. Pierwsza część moim zdaniem jednak wygrywa,
klimatem właśnie, i cała archaiczność w moim odczuciu działa na korzyść.
Cameronowi tak jak Scottowi w "Łowcy androidów" (dziele znacznie
ambitniejszym) udało się stworzyć taki świat, którego anachroniczność wręcz
ubogaca budowaną atmosferę.
roznica miedzy t1 a t2 jest dla mnie taka...
ze jak terminator w t2 sie pojawial to kazdy to wiedzialll
w t1 moze stac za toba w kolejce po chleb i nawet o tym nie wiesz...
poczucie ciaglego zagrozenia...
tym t1 bije na glowe t2...
Prawda. Po prostu T2 to już komercja i popis (niezłych) efektów specjalnych ale już bez tego mrocznego i wciągającego klimatu co w jedynce.
T2 ma swój klimat też, ale nie tak "zabójczy" jak T1. Większość bajerów w T1 została faktycznie zagrana, oczywiście przy pomocy kaskaderów itp, ale te sceny pogoni do rozbicia się Arnolda o ścianę są doskonałe nawet przy dzisiejszych CGI. Nie mam pojęcia jak oni to zrobili, ale to jest wypas.
Wiesz jak na mój gust klimat w TII jest o niebo gorszy jednak - na dodatek motyw z chłopcem który - WIADOMO ze nie może zginąć bo to dziecko (trochę to ckliwe)- sceny humorystyczne kiedy chłopak rozkazuje pobić 2 gości - nie mówię że II jest zła bo nie jest ale zdecydowanie wolę I .
i zapomniałem dodać- masz 100 proc racji że sceny kręcone z kaskaderami są o niebo lepsze od tych z grafiki komputerowej- mam czasem wrażenie że współcześni reżyserzy mają nas za idiotów- takie sceny są przecież koszmarnie sztuczne i psują film- robi się je bo po prostu TAK JEST TANIEJ
Dlatego ja zwykle wolę filmy nieco starsze. Polecam "Biały labirynt" - mało znany a bardzo fajny
Terminator to klasyk, thriller Sci-Fi niemal doskonaly. T2 to film dla 12. latkow.
Ja tam bardziej wolę pierwszą część Terminatora niż drugą. Dużo bardziej. Jedynka to mroczne, mocne, lekko ciężkawe kino science-fiction w klimacie Tech-Noir, zaś kontynuacja jest tylko i wyłacznie świetnie zrealizowanym kinem akcji dla zdecydowanie młodszego widza.
Więcej akcji i efektów, mniej klimatu - dla mnie to dyskwalifikuje dwójkę w porównaniu z pierwowzorem, choć sama w sobie złym filmem na pewno nie jest.
Jedynka wcale nie jest gorsza od dwójki. Obie części zasługują (jak dla mnie) na 9/10. Jednak 1. cz. trzeba oceniać inaczej i 2. cz. trzeba oceniać inaczej. 1. ma ten wspaniały, mroczny klimat i całkiem niezłe efekty. 2. nie ma tego klimatu, ale są dwa terminatory i fenomenalne jak na tamte czasy (w niektórych przypadkach nawet jak na dzisiejsze czasy) efekty specjalne. Ja oceniam te części inaczej , ponieważ odbieram to jako dwa inne gatunki: 1 - thriller, 2 - akcja.
PS: Co do T3 - chowa się do T1 i T2, a nawet do TS, które jest całkiem dobrym sequelem, na pewno lepszym niż T3.
nie pisałem że jedynka jest gorszqa od dwójki ale że jest odwrotnie. Może to i kwestia gustu - jeden woli akcję a inny włąśnie taki mroczny klimat jak w T1 - ale mimo wszystko będę się upierał że T2 jest już słabsze bo bardziej komercyjne i zrobione pod widza powiedzmy 16 letniego.
Ja nie napisałem swojej wypowiedzi do Ciebie tylko do autora tematu. Wszystkich postów nie czytałem tylko teraz weszłem, żeby zobaczyć, czy ktos coś do mnie napisał. Jeżeli piszę bez sensu to sorry.
Nie piszesz bez sensu, ale zwróć uwagę na ortografię. "Weszłem" to mówi się "we wiesce" :D
O nie nie nie! T2 oczywiście świetny film, kocham go ale hmm zaczyna się nudzić...perfekcyjne kino no i właśnie za bardzo...tu Arnold nie gra z tym czymś z czym grał w T1. T1 po prostu ma ten klimat, gdy go oglądam czuję niewysłowiony niepokój i niepewność, arcydzieło. T2 to lepszy film akcji niż T1 ale na pewno nie lepszy jako film, jako dzieło, T1 niesie w sobie głębszą treść i to przed jedynką odczuwam głęboki respekt, przyprawia mnie o drżenie... T2 to tylko rewelacyjny film akcji, nic więcej, jednakże też go lubię. Ale gdzie mu tam do klimatu T1...