Przyjemniejszy klimat, bardziej trzymające w napięciu sceny (np. ta w sklepie albo śmierć Allie). Również pomimo większego budżetu oraż użyciu kamer Panavision w trójce - Dwójka wydaje się staranniej nakręcona oraz wostrzona. Kolorystyka też jest w poprzedniku ładniejsza. Co do poprowadzenia fabuły i wątków oraz aktu 3 też mi sie bardziej w 2 podobały. Tu mogę na pewno stwierdzić że film bardziej operuje brzydotą oraz brudem co dodaje takiego niepokoju. Więcej jest też scen przerażenia, lecz niestety już nie trzymających w napięciu. Gra aktorska akurat też jest o poziom wyżej, za to postacie wydają się akurat bardziej płytkie (poza Sienną oczywiście).
Specjalnie założyłem konto na Filmweb żeby się z Tobą zgodzić w 100%.
9th Circle i Terrifier 1/2 miał brudny klimat, Art tworzył wokół swojej osoby więcej niepokoju i strachu.
Tutaj wydaję się wszystko nijakie.
Podzielam również opinie że druga część mimo niższego budżetu była ładniej i staranniej nakręcona.
Liczyłem również na większe rozwiniecie origin postaci a wprowadzili więcej pytań niż odpowiedzi.
Art strzelający z broni palnej - kompletnie nie pasuję do niego.
Najbardziej nie przypadł mi do gustu strój św. Mikołaja który nosił - wiem że fabuła dzieje się w okolicach Świąt ale jednak brak jego małego czarnego kapelusza strasznie bił po oczach, odejmując postaci jego wyrazistości.
Nawet nie tylko w jedynce ale jeszcze w krótkometrażówce w 2011 gdy był grany przez innego aktora :D jechał sobie autem wyciągnął pistolet i strzelił typkowi w aucie naprzeciwko w łeb, to akurat chyba zawsze było żartem że Art nagle w randomowym momencie pistolet wyciągał, akurat mnie to zawsze śmieszyło.
Racja...;) Najlepszy był ten prototyp z pierwszej historii w All Hallow's Eve...;p