Jak druga część była jeszcze do obejrzenia to tutaj już nic się nie łączy poprostu zlepek brutalnych scen znanych ale na tyle groteskowych że przez cały film nie mogłem przestać się śmiać. Liczba absurbów też już wkurzała. Gra aktorska też nie dowiozła, najgorszy był ten meżczyzna w barze który był przebrany za Mikołaja, aż do teraz nie mogę z tego wytrzymać XD. Podsumowując komedia z gore z wielkimi dziurami w scenariuszu, błedami logicznymi, groteskowością i słabym aktorstwem. Może ja poprostu nie zrozumiałem że to miała być parodia horrorów no cóż..
To czarna komedia i tyle, niestety ale sceny ćwiartowania ludzi wzbudzają salwy śmiechu zamiast współczucia, jakby rżnął i rąbał wrzeszczące lalki.
Chlop chce po prostu byc edgy. "Umm aksually mnie to bawilo, a nie straszylo" Gratuluje, o to chodzi w czarnej komedii
Dwójka lepsza, coś tam pchało fabułę, zabójstwa szokowały ale jakoś tak pasowały do całości, w tej części oglądając rozmyślałem że ludzie mają nierówno pod sufitem jesli im się to podoba. Ogółem dość słaby ale i zarazem ostatnie pół godzinki dość lekko poleciało, ciekawie nawet sie robiło. 4 fajnie jakby trochę poszła w klimaty złego snu jak ulica więzów, a gore trochę tak mniej dosłownie wplecione. Tu się za bardzo na tym skupiono a fabuły i klimatu brakowało trochę.