Nie sądziłem, że kiedykolwiek napiszę te oto słowa a jednak... Seria "Terrifier" to naprawdę dobre firmy, oczywiście w gatunku jaki reprezentują. Żeby nie było... nie oglądam, nie trawię, nie lubię porno przemocy. Nie interesują mnie w pełni urealnione postaci które zadają mniej lub bardziej niewinnym protagonistom ból i śmierć. Dlatego lubię np "I Spit on Your Grave", lub niektóre części "Piły", {nie wszystkie} ale już japońskie slashery mi nie leżą a już szczególnie francuska nowa fala tychże z "Martyns" i "À l'intérieur" na czele. Czemu? Bo przemoc w nich zawarta a raczej dzika rzeź jest zbyt realna, zbyt dosłowna, zbyt klarowna w swoim ekranowym kształcie. Dlatego nie oglądam tego typu filmów ponieważ są... nudne. Nie dlatego, że są obrzydliwe, krwawe itd (No ok, może trochę też), ale przede wszystkim dlatego, że nie są interesujące. Doskonale zdaję sobie sprawę, że w świecie w którym żyjemy istniało, istnieje i będzie istnieć pełno sadyzmu. Wiem co jeden człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi. Dlatego lubię oglądać na ekranie niespodzianki zamiast realistycznego slashera w którym parę razy udało mi się idealnie przewidzieć co za chwilę nastąpi. Nuda.
"Terrifier" jest jednak inny. Dlaczego? Leone robi tutaj bardzo fajną rzecz. Odrealnia Arta, czyni go istotą zarówno morderczą jak i szczerze zabawną, puszczającą do widzów oko, i niemal mówiącą z ekranu: "To tylko na niby, wyluzujcie, my się po prostu wydurniamy i tyle". I właśnie dlatego ultra brutalne sceny jakie znajdziemy w trzech odsłonach piekielnego Pierrota nie są wcale aż tak brutalne, tzn może i są ale mniej brutalnie się je ogląda, właśnie przez widoczny cudzysłów. Przyznaję, że wszystkie te trzy filmy są naprawdę dobre aktorsko, nikt nie ma prawa wypisywać, że to jakaś tanio aktorska sieczka, nieprawda. Aktorzy grają naprawdę bardzo solidnie, także ci, którzy są na ekranie jedynie przez chwilę. Dlatego lubię Arta, naprawdę, Lubię go za to, że nie jest serio. Ci z was, którzy zadają pytania typu "kto ogląda takie filmy", "Dla kogo one są" itd... Spróbujcie spojrzeć na to pół serio.
co ty gadasz xD byliśmy chyba na dwóch innych filmach kwestia gustu prawda ale ktoś kto lubi sie bać sam powiedziałby że ten film to ścierwo patrząc co sie w nim działo.. BARDZO ALE TO BARDZO zawiodłem sie na tym filmie, będąc szczerym nikomu bym tego filmu nie polecił, najgorszy film na jakim byłem. Nawet gdybym miał zapomnieć o tym że to gatunek horroru na którym leje sie krew i człowiek powinien sie go w jakiś sposób bać doznawać emocji strachu i jednocześnie pod jakimś względem podniecenia, niestety tego w tym filmie nie doznasz jedyne co doznasz to ciągłe pytania między innymi przysłowiowe "co to ku**a jest" nie polecam a nawet odradzam psychopatą którzy uganiają sie za dobrymi Horrorami ...