Tani i obskurny slasher z czasów świetności tego typu kina. Koks, przygodny seks z nakręconymi fankami, suto zakrapiane imprezy. Głównie tym w wolnym czasie zajmują się członkowie grupy rockowej, którzy malują swe twarze niczym legendy z KISS. Podczas imprez i koncertów zaczynają ginąć fanki...
Film jest nudny, polecam jedynie zatwardziałym koneserom slasherowych wykopalisk. Sceny morderstw są kiepskie, na plus kilka scen golizny młodych dziewcząt i momentami chwytliwe kawałki kapeli. Nie wzbudza żadnych emocji poza tym, że doskonale usypia.
3/10