Jako wielki fan Twin Peaks, nie mogłem powstrzymać śmiechu, kiedy podczas sceny rozmowy w kawiarni pomiędzy Edisonem a Teslą ten pierwszy (grany przez kultowego Dale'a Cooper) mówi najpierw o amerykańskim daniu („Pie”), a później pyta „Got a light?”. Ktoś jeszcze to wyłapał i uśmiechnął się przy tej scenie? :)
Też wyłapałem. I może też przez tą scenę odniosłem wrażenie, że sceny w teatrze, w którym kurtyna jest bardzo czerwona to nawiązanie też do twórczości Lyncha, Czarnej Chaty z TP, scen z Mulholland Drive. A jeszcze w końcówce Hawke śpiewa (jak dobrze zrozumiałem tekst o rzeczywiśtości, snach?), a w końcówkach 3 serii TP były przecież występy muzyczne.