dla ścisłości, żeby się nikt nie oburzył nie miałem na myśli recenzji z filmwebu - te są napisane wporzo ;-)

elo rafau :) fajnie , kuna chata, że tu jesteś, bo jeszcze chwilunia i czułabym się jak na saharze.. tylko ja i tony piasku... piach, suchy piach, zero wody, zero świeżości, bez perspektywy jakiejś oazy.. a Twoja postawa (jak na mój gust zdrowa) jest jakąś tam oazą dla mnie, że może jeszcze nie wszyscy są... no wiesz :)

elo! dzięki, dzięki naprawdę mi miło ;-) Moja postawa natomiast jest zdrowa i odlotova! ;-) I widzę, że Twoja również, więc jest okey - w końcu zawsze raźniej jest być samemu we dwoje ;-)

to co.. kawka?.. ;-))

PS Mamy nowego kandydata na członka naszego tutaj Komitetu Kulturalnego - patrz parę pięter wyżej.

pozdro

ano ano, na kawunię jak najbardziej przystaję :) .. se siądziemy i popatrzymy jak forum testosteronowe się rozrasta.. jest szansa, że będziemy świadkami przechylania się szali antyzwolenniczej, gdyż dostrzegam tu coraz częściej coś w rodzaju pożądanych zwrotów akcji. heheh, naród chocholi budzi się na wiosnę:) (o co do niebios rączyny składam mimo swych zapędów ku agnostycyzmowi)
pozdrawiaki łykendziaki, joł ;)

"Co ty możesz o tym wiedzieć? Panowie którzy obejrzeli ten film pewnie są zadowoleni, że ktoś wreście coś takiego stworzył! Tu nie chodzi o wątek, świat w jakichś ala różowych barwach dla idealistów... a hormonalna rzeczywistość! Dajecie się wodzić dziewczynce za nos? Litości. "... hmm...hehe, sorki, żyjemy w innych wymiarach, dziewczynko...rrraczej.. ...jooo, gites, że podobał Ci się film... zupełnie tak samo, jak większości go oglądających.. co niestety mnie nie pociesza.. ale mniejsza o to, prawda? bo przecież ja i tak nie zasługuję na duże litery, Sylwuśśś... nie ważne.. nie obchodzi mnie co tam se chcesz pod moim adresem smarować... pozdrawiam i miłego życzę.

Nie widziałeś a opinie wydajesz. Zobacz, wtedy dopiero wydaj, a nie broń sie jakimiś tandetnymi argumntami w stylu: plakat, czy recenzja, bo w przypadku recenzji to tylko zdanie jednego z 30 000 000 ludzi.