Taka niby jakby komedyjka familijna, ale w sumie mało śmieszna. Jakieś typy z przyklejonym nosem, jakieś stereotypowe ruski ze starej kliszy znalezionej w koszu bonda. Nie bardzo rozumiem - jak się komuś nie chce robić filmów to po co je robi? Może tego reżysera ktoś zmusza do pracy, jakiś mobbing, me too, może trzeba ratować nagłaśniać. My tu sobie siedzimy wygodnie oglądamy a tu ludzie cierpią w branży strimingowej.