The Axe Murders of Villisca

Strach się bać ! I szkoda czasu ! Ogólnie nic ciekawego ?ani to straszne ani śmieszne ;) Kto nie widział nic nie stracił !

Opis był zachęcający, podwaliny fabuły są na faktach, więc spodziewałam się całkiem przyzwoitego horroru. Tymczasem okazał się on nudny i wtórny do bólu. Horroru było w nim tyle, co na lekarstwo. Głównie większość filmu miętoliła gorzkie żale trójki bohaterów i bardziej by się to sprawdziło jak dramat obyczajowy...

Jeśli tak to powinien być na portalu Gniotweb. A opis do dupy i nie ma nic wspólnego z filmem!!!! Nie oglądajcie strata czasu.

Czy to jest dobry horror? Raczej nie. To znaczy - zły? Nie, zły nie jest. Czyli przeciętny? Cholera, też nie. No to jaki ?! Właśnie się zastanawiam... Na pewno nie jest stratą czasu przekonanie się o tym "naocznie".

(...) Valenzuela wykazuje szczere zainteresowanie swoimi postaciami: każdej poświęca wystarczająco uwagi, być może sam jest którąś z nich. Sleepera, Frnkę i Adamsona łączy wzajemna chemia, a solidne kreacje stanowią materiał opałowy intrygującego, ekranowego triolizmu. Koniec końców "Villisca" uczciwie dopracuje się...