Dokładnie. Film miał potencjał, klimat, świetną lokację (uwielbiam takie surowe, średniowieczne kościółk). Nawet jak na już dosyć wymęczony rodzaj, jakim jest found footage, dawał radę. Kilka błędów logicznych też dałoby się przełknąć, ale niestety końcówka zepsuła wszystko. Wyglądało to tak, jakby reżyser nie miał pomysłu na końcówkę, napchał wątki pojawiające się w czasie trwania filmu i w naciaganie dramatycznym stylu zakończył film w zasadzie nic nie wyjaśniając.

Wszystko jest jasne przecież (kozaczę, bo wyczytałem na imdb i wiki). S P O I L E R Oni wpełznęli do jakiegoś wielkiego potwora i skończyli w jelicie powoli trawieni. Przez lata tak składano tam ofiary. Obejrzałem końcówkę kilka razy i faktycznie to jest to. Tak dziwacznego zakończenia filmu nie widziałem od lat, więc 9 za pomysłowość reżysera się należy.

Myślę, że końcówka była dość jasna, że wleźli do jakiego układu pokarmowego, stąd kwas jak w żołądku... To akurat chyba każdy wie, tyle co to za potwór, diabeł czy po prostu jakieś mityczne stworzenie?? Pomysłowość reżysera... Nic w tym nadzwyczajnego nie było, ciekawe tak...ale nadzwyczajne definitywnie nie.

Jeżeli lubisz takie filmy to proszę, jest tu trochę bałagan, ale znajdziesz tam pełno filmów w tym klimacie:
http://www.filmweb.pl/forum/filmy/Filmy+Dokumentalizowane%28Found+fotage%29,2641 669

Na ekranie kompa oglądałem i mało było widać w co wpełznęli :) Dzięki za listę, aczkolwiek fanem ff nie jestem wielkim. Niektóre są dobre, tu raczej chodziło nie o formę, a o podanie fabuły. Z ff polecam The Possession of Michael King. Kapitalny.

Widziałem;P Ale dzięki...