Cięzko doprawdy pojąć na czym miałaby polegać ta cała spirala z pudełkiem i milionem dollarów w rolach głównych. Ale obejrzeć warto. 7/10
ta do puki nie zaczęło się "niby wyjaśniać" o co biega to film był spoko. lecz jak zaczęło się wyjaśniać to całkiem sie pogubiłem nic z tego nie wiem xD
Oby nie.
Film był paskudny, tragiczny i pozbawiony sensu, nie chcę wierzyć że na tym polega człowieczeństwo :D
Człowieczeństwo polega na dokonywaniu wyborów i ponoszeniu ich konsekwencji. O tym jest film.
Ok ale w filmie było to tak pokazane że nie wiadomo było w pewnym momencie czy śmiać się czy łzy ronić.
Pomińmy na chwilę wszystkie "mechanizmy", które miały zadziałać po naciśnięciu przycisku. Ciekawe jest to, że mając świadomość iż ktoś może przez to zginąć ludzie decydowali się to zrobić. Na 'zdrowy chłopski rozum' to trzeba było dać sobie spokój z taką zabawą. Przyjeżdża do nas facet (akwizytor ;-P) z milionem dolców i proponuje jakiś chory interes ;) Nie ma nic za darmo a za wszystkim mogą kryć się różne intencje. Nie wiadomo czy potraktować to jako żart czy się tym przejąć. Ewidentnie coś to śmierdzi na milę ale ciekawość i chciwość zwycięża.
Film daje do myślenia ale nie wykorzystano potencjału opowiadania "Button, Button". Trochę się zawiodłem w drugiej połowie filmu ale i tak warto było obejrzeć.