się zapowiadał a potem juz tylko kupa i kupa i kupa. Najpierw guziczek a potem jakiś kolunio co go pierdonloł piorun i przeżył. I jakas latająca woda i gapiący się ludzie. Bujda na resorach. I ta ckliwa C. D. Która miny robiła jak srający kot... i ten J. M. który wyglądał jak zniewieściały gej/pantofel ... Ktoś mi go polecił i już dawno się tak nie zawiodłem.