nie mam pojęcia, co miał za zadanie ukazać ten film, nie widzę żadnego sensu w skrajnie
idiotycznych wyborach bohaterów... przed finałem chciałam jeszcze pokusić się o skromny
termin "psychologiczny", ale kiedy już do niego doszło... kompletna płycizna, naprawdę
szkoda, bo po reżyserze Donnie Darko spodziewałam się 300% normy, a wyszło może
30%...
a to jak wku.rwia mnie tutaj Cameron Diaz jest po prostu niepojęte.
Zgadzam się w 100 procentach!! Stężenie idiotyzmów na milimetr taśmy filmowej przekracza normę 10-krotnie.