Witam.
Jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu. Nurtuje mnie natomiast następująca rzecz. Pod tym linkiem jest trailer The Box - http://www.youtube.com/watch?v=CFHa-ygkF_M . Pamiętacie scenę w filmie gdzie mąż normy jechał jeepem z tym kolesiem co zabił swoja żonę? Wyskoczył im przed samochód facet ubrany jak św. Mikołaj. Uderzyła w nich ciężarówka.. W pierwszej chwili myślałem że obaj zginęli lecz nie znaleźli Artura (męża normy) - pokazuje się on nam w scenie z hangarem, wychodzi z niego.. Skąd się tam wziął? Zupełnie jakby wyrwane z kontekstu. A zobaczcie trailer. W pewnym momencie widać zajawki jak arthur biega właśnie po takim hangarze.. Tego nie rozumiem. Zresztą nie tylko tego brakuje.. Sporo ujęć w trailerze których na oczy w filmie nie widziałem.. Czyżby brak scen?
Pozdrawiam
Zauważ, że najpierw w hangar uderza piorun, a następnie z niego wychodzi. z filmu wynika, że bóstwo czy obca cywilizacja - w zależności od interpretacji filmu, potrafi się przemieszczać za pomocą piorunów. Ewidentnie przez to wynika, że w chwili zderzenia z ciężarówką, został przetransportowany.
Generalnie film jest trudny w odbiorze i niesie wiele interpretacji. Moja skłania się do wypowiedzi samego męża: Ziemia to czyściec, a wy chcecie go wyłączyć. Pomimo wielkiego żalu i działań mających na celu naprawienie błędu, jaki popełnili naciskając na przycisk, bohaterowie uświadamiają sobie, że nie tak łatwo wywinąć się od odpowiedzialności. Nie możemy, jak to się coraz częściej dzieje w naszych czasach, obarczać winą całego świata za nasze występki. I takie przesłanie bardzo mi się podoba.