Coraz głupsze zarzuty wraz z przyrostem popularności filmu. Albo nieumiejętnie czytasz film albo go jeszcze nie widziałeś, co nakazywałoby wstrzymanie się od komentowania.

Reżyser Brady Corbet jest propalestyński, odbierając nagrodę w Nowym Jorku apelował, by amerykańscy dystrybutorzy pokazali w Stanach palestyński dokument "No Other Land".

Jawnie Palestynę wspiera również odtwórca jednej z ról Guy Pearce, wystarczy włączyć dowolny wpis z jego twittera bądź zauważyć w czym pojawił się na rozdaniu Złotych Globów (pst była to przypinka propalestyńska).

Masz rację. Przyznaję, filmu nie widziałem. Na wiki sprawdziłem fabułę i niektóre jej elementy wydawały mi się pro syjonistyczne. Po prostu obecnie, jak wielu, jestem sceptycznie nastawiony do wszelkich dzieł o Żydach.

No ciekawe czemu wszędzie upatrujesz Żydów XDDDDDD. Z pewnością to nie tak że jesteś antysemitą, a chujowe działania netanjahu dają ci po prostu wymówkę.

Możesz mnie nazywać antysemitą, nikt już się tym nie przejmuje. Jestem takim samym antysemitą jak Ilan Pappe czy Norman Finkelstein.

Nie widziałeś filmu ale płaczesz o jego zawartość, dobrze się czujesz?

oprócz poruszonych wyżej poglądów twórców, to jest tam wręcz topornie nakładzione wprost, że g. bohater nie czuje się Żydem w sensie narodowości (i na pewno nie jest syjonistą), a w sensie kulturowych + religijnym. a jeśli film o żydzie przeszkadza Ci bo jest o żydzie, to nie jesteś jak Ilian Pappe, jesteś po prostu zwykłym antysemitą.

ok ,jestem antysemitą. i co? Przynajmniej piszę Żyd z dużej Ż

"Żyd" pisany dużą literą odnosi się do identyfikacji narodowej ("Polak", "Niemiec", "Rosjanin"...). "żyd" pisany małą - do identyfikacji religijnej ("żydzi", "katolicy", "prawosławni"). Jak chcesz być antysemitą, to najpierw się doucz, bo na razie jesteś ignorantem.

Ale ja tak bardzo chcę być antysemitą, a ty tylko kłody pod nogi rzucasz swoją nieseksowną pedanterią

żyd pisze się z małej litery bo oni nie mają swojego państwa. I tak nikogo juz nie rusza antysemityzm i islamofobia tak więc stanę w obronie twórcy tego wątku

co XD

na wypadek, gdyby to byo na serio: nie, istnienie pańśtwa nie ma nic do zapisu etnonimów z dużej litery: dlatego też piszemy "Kurdowie", "Nawahowie", "Kaszubi" czy "Romowie"; w latach 1795-1918 "Polacy" również pisaliśmy przez "P"

To są żydzi którzy właśnie zarabiają na kłamstwach o swoim narodzie. Antysemickie dupki piszą o tych "dziełach" ci ludzie byli są pasku kremla. Na Filomenie nie powinny się wypowiadać osoby nie oglądające filmu które szukają tylko pretekstu by dopiec żydom jednocześnie przyklasnąć pro syjonistycznemu pawikowi Trumpowi tak w USA to prawactwo jest najbardziej syjonistyczne. Bo to kolebka chrześcijaństwa. 

Tymczasem w filmie jest wątek aliji do Izraela i główny bohater pyta rozmówców czy to czyni go gorszym Żydem że nie chce się tam osiedlać. Brawo nawiedzony ignorancie.

Jak się ma braki to rzeczywiście tak można podchodzić do tematu i popierać w konsekwencji terrorystów.

Ci terroryści o których piszesz, czy znajdują się teraz z tobą w pomieszczeniu? Często ich widzisz?

Jest tak propalestyński, że cały film oparł na konieczności emigracji Żydów do Izraela, bo u katoli ocalałych Żydów gwałcą i okradają, a nazwa "Palestyna" nie pada przez cały film. Film jest izraelską agitką doby ludobójstwa.

Nazwa Polski też nie pada, dodałbym więc, że jest antypolski. Grunt to zrozumieć film, pozdrawiam

Nie pada nazwa kolonizowanego kraju, który jest spinem całej historii, w którym kolonizatorzy (co samo przez się jest naganne), dokonują ludobójstwa, i nie jest to przypadek. Nawet historycznie i znaczeniowo biorąc, Żydzi emigrowali do Palestyny, w Polsce są miejscowości Palestyna, założone przez Żydów, ale to tak na marginesie.

Świat bez płaczu stulejek byłby taki ubogi, za skromny po prostu.

To jest smutne, że ktoś podnosi taki płacz nie obejrzawszy nawet filmu. Wypowiadać się na temat treści dzieła nie znając go w ogóle jest zwyczajnie słabe.

Jednakże jak na ironię, no to Izrael jest tu ukazany jako raj i ostatni bastion prawilności. I właśnie jak na film o ponadczasowości to w tym względzie ten film jest właśnie dość mocno nacechowany aktualną narracją polityczną. Nie jest to jakiś wielki wątek, ale wypadło to słabo.

Nie jest to na pewno zły film, ale nie aż taki monumentalny, jak go wychwalają.

jak to 'Izrael jest ukazany'? ukazane są co najwyżej (zróżnicowane!) postawy wobec własnego pańśtwa wśród żydów i Żydów (w zależności od identyfikacji): no i trudno się dziwić, że dziesięć lat po Zagładzie część widziała w nim "safe space ".

Izrael jest głównym wątkiem tego filmu, od deklaracji Ben Guriona zaczynając, na Wenecji kończąc. Właściwe pilna konieczność kolonizacji Palestyny - której nazwa nie pada! - to jedyny motyw, który wybrzmiał, bo przecież reszta to bełkot i fałsz. Ten z Izraelem jest poprowadzony konsekwentnie.

Donaldino już ogłosił swój plan. K. Bosak powiedział prawdę o tym planie: wygonić Palestyńczyków do Egiptu i Jordanii, do Europy, a nawet do USA.

Narodowcy razem z PISem darli się Trump Trump Trump. Bosak to katotalib.