Gniot jakich mało. Film może do obejrzenia gdybym był młodszy dobrych kilka lat. MOŻE. Banalny, przewidywalny dobry dla rozmarzonych nastolatek. Dla mnie był to horror by
go obejrzeć do końca, a po filmie czułem się jakby cały mój gust filmowy wyparował. I gdzie tam w ogóle komedia była? Dziwie mnie też fakt, że ocena taka wysoka ale to tylko
świadczy o tym jak wiele gimbusów jest na filmwebie.
Ten film to była męka po prostu jestem z siebie dumna że wytrwałam do końca nie wiem dlaczego to ma taką wysoką ocenę nic ten film jak dla mnie nie wnosi był nudny i przewidywalny od początku do końca są takie filmy które mimo swojej banalnej fabuły są lekkie i przyjemne w sam raz na miły zimowy wieczór pod kocem ten do nich nie należy przede wszystkim gdzie to niby była komedia??
zazdroszczę, że dotrwałaś ;) ja oglądałam go 3 dni, a i tak od grudnia oglądam jeszcze jakieś ostatnie 20 minut ;-;
Zgadzam się. Film bardzo slaby, przewidywalny, nudny i nie śmieszył w ogóle.
Skąd taka wysoka ocena? Zapewne od rozmarzonych dziewczyn, którym spodobał się główny aktor.
Smutne, ze jest tyle filmów podobnych do tego... A w nich wyidealizowane miłości i faceci którzy nie istnieją :-D A potem dziewczynki wymagają od świata nie wiadomo czego i przychodzi rozczarowanie i płacz, ze faceci to świnie ;-)
Zgadzam się w 99% bo może i fajnie pokazany był wątek dotyczący pierwszego razu, że to nie wygląda tak jak sobie to wszyscy wyobrażają, ALE!... Dialogi tak naciągane, że aż ciężko tego słuchać. Kto normalny zadaje pytania typu "czy jesteś szczęśliwy" osobie nowo poznanej? Tandeta. Ale to jeszcze nic, bo i tak najbardziej denerwowała mnie ta dziewczyna te jej sztuczne pałzy, robi z igły widły o wszystko szkoda gadać... Jak dla mnie 4/10 bo chyba nawet raz się zaśmiałam.
Haha ale bzdety. Nie ma jak wsadzić jedynkę za to, że się obejrzało film skierowany dla innej grupy widzów. Powiem wam coś; jeśli nie rozumiecie klimatu w jaki dany film ma przenieść to lepiej sobie oszczędzić pakowania się tam na siłę. To jest dopiero śmieszne i żałosne.
Widzę też, że nie rozumiecie czym jest gatunek KOMEDIA i dlaczego ten film się tu kategoryzuje. Podpowiem, że komedia to nie tylko śmianie, resztę doczytajcie albo popytajcie aby znowu się nie wje.ać w szok przy następnym filmie.
haha
A dla jakiej grupy widzów to jest niby skierowane?
Chyba dla malutkich dzieci które wieżą że spotkają swojego księcia/księżniczkę z bajki w którym będą żyli długo i szczęśliwie a do tego będą nieziemscy w łóżku ;)
Ten film jest nie realistyczny a główne postacie zachowują się jak by miały rozdwojenie jaźni.
Panienka najpierw pierniczy jak to sceptycznie jest nastawiona do tego całego wyimaginowanego cudownego pierwszego razu o czym świadczą teksty w stylu "nie ma odpowiedniej chwili" czy "nie ma odpowiedniego faceta" a gdy przyjdzie co do czego i jest już po tym pierwszym razie to załamuje się bo nie było idealnie.
Ile czasu minęło od ich poznania do tego zanim wylądowali w łóżku? Poniżej 48 godzin :) Albo nastolatki w USA są najbardziej puszczalskie na całym globie albo twórcy tego filmu powinni zbadać sobie mózgi ;)
Jak można iść do łóżka z nieznajomym? Bo przecież w tak krótkim czasie nie da się poznać drugiego człowieka.
Podsumowując mnie się ten film nie podobał ale nie ze względu na temat tylko głupi sposób w jaki tą historię przedstawiono ale jak najbardziej nie krytykuję ocen innych ludzi bo macie prawo głosować jak chcecie.
Gdybyś czasem wstał od kompa, wyszedł z pokoju do ludzi to byś zobaczył, że na świecie jest mnóstwo różnych charakterów. Jest masa ludzi dziwniejszych od osób z tego filmu. Szkoda, że masz marne wyobrażenie, że we filmie to każdy musi być idealny albo normalny. Gdyby te postaci zachowywały się jak "typowi" nastolatkowie to pewnie nawet nie doszłoby do rozmowy między nimi. Po to tworzy się takie filmy aby ukazać coś innego. Piszesz jak można iść do łóżka z nieznajomym i samo to ukazuje jak małe masz pojęcie o dzisiejszym świecie młodych. I tak, to do nich był ten film.
haha
Ale mi przygadałeś :)
Nie znasz mnie i nie wiesz kim jestem i co robię w tym ile czasu spędzam przed komputerem.
Czy ja w swojej wypowiedzi napisałem że wszyscy ludzie są tacy sami? Albo że wszyscy mają takie same charaktery? Albo może napisałem że wszyscy ludzie w filmach mają być idealni lub normalni?
Nic takiego nie napisałem. Napisałem natomiast że jest to historia nierealna czyli mało prawdopodobna czyli równie prawdopodobna co historia z telenoweli o służącej która zakochuje się w swoim pracodawcy z wzajemnością i potem żyją długo i szczęśliwie. Taka historia może się zdarzyć ale szansa na to jest porównywalna do szansy trafienia 6 w lotto. Poza tym w tym filmie główni bohaterowie są właśnie idealni (i w tym problem), są piękni na zewnątrz i wewnątrz jedyne co nie jest idealne to ich pierwszy raz ale wygląd i charaktery to mają właśnie idealne i to jest kolejna nierealna rzecz w tym filmie.
Ja nie lubię takich nierealnych historii i dlatego mi się ten film nie podobał, jestem realistą i nie wierzę w takie bzdury.
A co do tego czy nieznające się nastolatki idą ze sobą do łóżka to ja znam takie historie tylko z filmów i z tego co przeczytałem w internecie ale nie dlatego że cały czas spędzam przed kompem i nie wychodzę do ludzi tylko dlatego że mieszkam w małej mieścinie a nie w Warszawie czy w innej "Sodomie". U mnie takie rzeczy się nie zdarzają a przynajmniej nie zdarzyły się mnie ani nikomu kogo znam a znam prawie każdego w mojej mieścinie bo taka "ogromna" jest.
Człowieku większość filmów przedstawia nierealne historię! Dlatego też są powodami do nakręcenia filmów! A jeśli nie wierzysz w ludzi z idealnymi charakterami to nic tylko Ci współczuję. Idealny charakter nie dostrzegają wszyscy tylko ta druga połowa, dla której on jest idealny. Film ukazuje świat dwojga ludzi i zachowania względem siebie a nie Ciebie czy ich kumpli. Tam pewnie nie byłyby już idealne. Nie znasz historii pierwszych miłości młodych ludzi i ich perypetii związanych z brakiem doświadczenia więc tym bardziej się nie wypowiadaj bo po prostu tego nie rozumiesz. Wypowiedz się na temat innego filmu, "realnego" według Ciebie. Pisząc tak jak piszesz stwarzasz mi obraz siebie jako pryszczatego okularnika, który nigdy nie poznał na imprezie dziewczyny, a jak próbował to mu się nie udało. Dla Ciebie to 6 w lotto a ja znam wiele takich par. Szczęśliwych od czasów szkolnych po dziś. Szkoda moich dalszych wywodów jeśli faktycznie tego nie rozumiesz bo przecież Ci bardziej tego nie zilustruje. Jednym słowem, ten film doceni tylko ktoś kto bywał w podobnych sytuacjach co bohaterzy lub czuje ich sytuacje. Reszta odnosi ich losy w stosunku do swoich i jest zbulwersowana bo tak pięknie nie miała. Przykre.
Lubisz oceniać i obrażać ludzi zwłaszcza tych którzy nie wiedzieć czemu ośmieli się mieć inne zdanie od ciebie bo pewnie poprawia ci to samopoczucie. Już ci pisałem nie znasz mnie więc skąd możesz wiedzieć jak wyglądam.
Większość ludzi to nie pryszczaci okularnicy ale też nie modele tylko ludzie pomiędzy do których ja się zaliczam a w tym filmie mamy modeli podobnie jak w 90% takich filmów i mnie to już zwyczajnie zbrzydło ;)
Przestań sobie dopowiadać znaczenie tego co piszę bo nie wychodzi ci to najlepiej.
Gdzie pisałem że nie miałem nigdy dziewczyny? Gdzie pisałem że nie było pięknie? Pisałem że nigdy nie zdarzyła mi się taka historia jak w tym filmie (ani nikomu kogo znam) czyli taka że poznałem panienkę zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia z wzajemnością i tego samego dnia wylądowałem w jej domu i w jej sypialni a w 2 dni później uprawiałem z nią sex albo coś w tym stylu ;)
Ja troszkę dłużej spotykam się z kimś zanim lądujemy w łóżku i najprawdopodobniej jak by mi się jakąś pannę udało zaliczyć w tak krótkim czasie to miałbym niezbyt dobrą opinię na jej temat ;)
Co do mojej niewiary w idealny charakter, wygląd i zachowanie to nie masz mi czego współczuć to raczej ja tobie współczuję bo coś takiego jak ideał nie istnieje. Każdy ma jakieś wady, jedna osoba ma pryszcze, inna nie jest w stanie przyznać się do błędu bo uważa się za nieomylną, inna chrapie podczas snu itp. Oczywiście jak kogoś kochamy to możemy nie dostrzegać tych wad ale nie zmienia to faktu że nasz ukochany/ukochana ma wady. W tym filmie widz nie jest zakochany w żadnym z bohaterów i aby nadać realizmu twórcy powinni nadać im jakieś negatywne cechy a tu wszystko jest idealne no może z wyjątkiem pierwszego razu co jest zrozumiałe bo to jest pierwszy raz i żadne z dwójki bohaterów nie ma doświadczenia w tej kwestii.
Nie jestem zbulwersowany dlatego że nie przydarzyło mi się coś takiego jak bohaterom tego filmu po prostu nie jestem romantykiem który wierzy w takie bajeczki. Czy tak trudno to zrozumieć?
Na koniec pragnę przeprosić że moja wypowiedzi obraziła świętość którą dla ciebie jest ten film i obiecuję że więcej już się na jego temat nie wypowiem jak również nie na temat żadnego innego filmu przeznaczonego dla nastolatków bo 90% nastolatków i nastolatek ma nie równo pod sufitem i jak ktoś ma czelność mieć inne zdanie na temat jakiegoś filmu niż cała reszta to tryskają jadem w obronie swojej świętości.
ps.
Wiem że to cię zaskoczy ale mam prawo wypowiadać się na temat filmu który widziałem nawet wtedy gdy mam inne zdanie niż ty i nie możesz mi tego zabronić więc nie pisz abym wypowiadał się gdzieś indziej. Jeśli stwierdzę że nie mam ochoty się wypowiadać to nie będę się wypowiadał ale jeśli będę chciał coś napisać to zrobię to a tobie nic do tego.
Jeśli masz inne zdanie to ok, ale wiedz, że nie tylko inne niż moje ale inne też od setek ludzi, dzięki którym ten film ma tak wysoką ocenę. Jaki z tego morał? Jesteś mniejszością i musisz z tym żyć. Większość ludzi dopatrzyła się w tym filmie emocji i pozytywów. I ten film jest skierowany do pozytywnych ludzi. Tacy ludzie nie piszą po filmie, który się im nie podobał komentarzy aby obrzydzić innym film. Dopatrują się dobrych stron filmu i to wszystko. Można oczywiście polemizować potem o filmie ale z ludźmi dającymi mądre argumenty i logiczne oceny. Ty pod spodem napisałeś, że film był głupi więc ja uważam, że to Ty jesteś głupi skoro posługujemy się takim językiem. Ty obrażasz film a więc i jego twórców i fanów, więc ja Ciebie. Możemy tak w kółko. Z takimi ludźmi mogę walczyć na noże. Czy Cię oceniam nie znając? Sam się wykreowałeś swoimi postami więc tyle mi wystarczy aby mieć Twój obraz. Aaa i dla Twojej informacji, ten film obejrzałem przypadkiem, gdyż to nie moje klimaty więc nie pisz mi, że to moja świętość tylko dlatego, że dostrzegam dobre strony filmów. Adiós krytyku.