4,9 26  ocen
4,9 10 1 26
4,5 2 krytyków
The Flesh and Blood Show
powrót do forum filmu The Flesh and Blood Show

Proto-slasher od Pete'a Walkera. "The Flesh and Blood Show" zawiera w zasadzie już wszystkie składowe charakterystyczne dla gatunku: jest grupa bohaterów w odosobnionym miejscu, jest tajemniczy morderca systematycznie powiększający liczbę swych ofiar, obowiązkowy "zaskakujący" zwrot akcji oraz odznaczająca się prostotą fabuła. Nie zabrakło także miejsca dla golizny, po prawdzie, kobiece postaci za zadanie mają tu przede wszystkim paradować w negliżu. To, czego z kolei brak to napięcie: akcja wlecze się ślamazarnie od jednego ataku zabójcy do następnego, a w przerwach raczy się nas nieszczególnie porywającymi scenami dialogowymi. Ciekawie robi się dopiero pod koniec, kiedy to otrzymujemy m.in. długą retrospekcję nakręconą w czerni i bieli. Wyraźnie widać, że reżyser "Frightmare" i "Schizo" był pod znaczącym wpływem kolegów po fachu z Włoch: jego obraz to żywcem przeniesione na brytyjski grunt giallo. Niestety, Walker to nie twórca na miarę Argento czy Bavy, więc jego dzieło traktowane dziś może być co najwyżej jako ciekawostka, do klasyki nurtu mu daleko. Co nie zmienia faktu, że dla miłośników eksploatacyjnej formuły kina groundhouse'owego "Flesh and Blood Show" stanowić będzie łakomy kąsek. Krew i nagie biusty w każdym razie są...