Film prawdziwie pokręcony, nie wiemy kiedy jest real, sen a kiedy tylko halucynacje..a efekt końcowy zadziwiający bo wszyscy już nie żyją..ale nie to jest najciekawsze..nigdy nie zwracam uwagi na jakieś szczegóły niedociągnięcia monterskie...ale czy ktoś słyszał w zimie,w śniegu latające muchy, albo przyczepka do skutera która jest /znika i znowu się pojawia..bardzo slaby film..ja daje naciągane 3/10
oj nie nie nie...do tego klasyka daleka droga..."Szósty zmysł" to konsekwencja jedno wynika z drugiego , a na końcu przewartościowuje się .Frozen...to znacznie prostsza konstrukcja,mniej wciągająca.
hehe nie odwodzę (każdy lubi coś innego) od oglądania ale myślę ze można wybrać jakiś inny fajniejszy film..:)