PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=864965}

The Hand of God

È stata la mano di Dio
7,0 22 606
ocen
7,0 10 1 22606
6,7 37
ocen krytyków
The Hand of God
powrót do forum filmu The Hand of God

Tak jak niektórzy już tu wspomnieli, nie rozumiem o czym jest ten film. Według mnie historia mogłaby mieć jakieś ręce i nogi, gdyby została ukazana w zupełnie inny sposób. W efekcie, dla zwykłego widza, odnosi się wrażenie, jakby film był stworzony na podstawie nic nie znaczących scen, nie wnoszących nic szczególnego.
Sami bohaterowie ukazani są według mnie dość płasko, że tak to ujmę. Po prostu ich obserwujemy, nie wytwarza się żadna więź między widzem a postaciami, przez co np. kiedy rodzice Fabio umarli, nie odczułam żadnego smutku. Sami bohaterzy też równie szybko zaczęli żyć normalnym życiem po tej tragedii (nie chodzi mi o to, że powinni teraz opłakiwać ich śmierć przez cały film, jednak czas w jaki pozbierali się po tym był dla mnie dziwny).
Jednak największy niesmak, mówiąc delikatnie, wzbudził we mnie stosunek między baronową a Fabiem. Nie widziałam żadnego głębszego przekazu w tym, że chłopak miał szybko przelecieć jakąś starsza panią. Samo jej zachowanie wzbudziło we mnie tak negatywne emocje, że jak najszybciej przewinęłam ten fragment.
Nie będę wspominać za dużo o postaci Danieli, której zupełnie nie rozumiem xD

Wiem, że są osoby którym ten film na prawdę się podobał, jednak w moim odczuciu były to tylko zmarnowane 2h życia. Szkoda, spodziewałam się czegoś lepszego. Był jeden fragment w filmie, kiedy faktycznie zrobiło mi się żal głównego bohatera i nawet łza się zakręciła w oku. Było to pod koniec, kiedy powiedział reżyserowi, że czuje ból, bo nie pozwolono mu zobaczyć rodziców po ich śmierci. Ale reżyser musiał zepsuć ten moment. I cały czar prysł. :/

ocenił(a) film na 7
july96

Jak się człowiek od małego przyzwyczaja do amerykańskiego kina i ich schematów, to później jest problem z odbiorem produkcji, które mają te schematy gdzieś. Warto zrozumieć czym jest w kinie autorskość a czym masowy przemysł filmowy.

ocenił(a) film na 4
trayleer

Nie wiem, w którym momencie mój komentarz cie uraził drogi człowieku, wyraziłam swoją opinię na temat tego filmu. Nie musi ona być taka sama jak Twoja opinia. Nie wiesz, w jakim kinie gustuje i gadanie że "w kinie amerykańskim" jest żałosne. Uwaga, film "Truflarze" włoskiej produkcji bardzo mi się podobał, był spokojnym, na pewno nie masowo przemysłowym filmem. I był zdecydowanie ciekawszy, niż "The hand of God". Więc jak nie znasz kogoś, to się nie potrzebnie nie udzielaj :)

ocenił(a) film na 1
july96

coz, kolega powyzej najwidoczniej 'musial' pokazac swoja wyzszosc, moze jest narcyzem? Bo wiekszego sensu w jego wypowiedzi nie widze. Ja podzielam Twoja opinie o tym gniocie, ktory jest nudny i durny bynajmniej nie z powodu tempa w jakim prowadzona jest akcja tylko irytujacej infantylnej glupoty, prostactwa i nijakosci bohaterow granych przez aktorki i aktorow ktore wymyslil autor. Dluzyzny sa w tym kontekscie nawet uzasdnione, z braku laku i kit dobry a zawsze mozna to ladnie okleic etykietka 'kina autorskiego'.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones