Film nawiązuje do tradycji i nastrojowości amerykańskich kryminałów z lat trzydziestych. Opowieść o ostatniej kochance gangstera Dillingera, której życie przebiegało pod znakiem cierpień. Uciekła z rodzinnej farmy przed nadużyciami i wykorzystywaniem. Potem wylądowała w Chicago. Imała się różnych prac. Tułała się po ulicy, była prostytutką. Wtedy spotkała miłość swego życia, która okazała się... poszukiwanym gangsterem!
look, mister, i've been slingin' hash all day long and i don't have the energy field for no paln-tickler with the big ideas, so just shove off, all right?
to o niej śpiewał chris de burgh, to o niej rapował ef i es zet, wiadomo, nic nie działa tak jak rasowe kino zemsty, ale wakacyjne, czytaj spod znaku kampowego...