twardy, oslawiony gangster Joe Krozac zeni sie, jego zona - cudzoziemka malo rozumiejaca po angielsku nie zdaje sobie sprawy kim jest jej maz. Krozac niestety nie zrywa ze swoja ciemna przeszlosia co w koncu prowadzi go do odsiadki w jednym z najciezszych wiezien Alcatraz, w tym czasie na swiat przychodzi jego potomek. Krozac jest szczesliwy, niestety jego zona po przejrzeniu na oczy postanawia opuscic Krozaca oraz uchronic jego potomka przed noszeniem oslawionego nazwiska gangstera. Zmienia nazwisko i zaczyna nowe zycie. Krozac po skonczeniu odsiadki postanawia odzyskac syna za wszelka cene ...
tyle fabuly jak to wypadlo w praktyce? troche melancholijnie, troche sztampowo, nadal mamy Robinsona ale probujacego (jak to sam wyjasnia w przedmowie do filmu) pokazac swoja wrazliwa strone, czasami mialem wrazenie ze rezyserowi ciezko bylo ustawic srodek ciezkosci i tak to film jest zonglerka filmu gangsterskiego oraz dramatu, sporo elementow komediowych rowniez nie pomaga w jednolitym klimacie, mimo to akcja jest ciekawie skonstruowana i rezyser pozwala nam sie nudzic co czyni film bardzo przyjemnym seansem z przymruzeniem oka na twardy image Edwarda G. Robinsona.