a wokół niego ośmioro skretyniałych amerykańskich Teenagers... Miało być strasznie i śmiesznie,
wyszło żałośnie. Choć pomysłów (skopiowanych tu i ówdzie) nie można twórcom odmówić. Miał być
slasher, no to jest. Dzieciarnia myśląca w kategoriach piwko, bara-bara i dragi pada ofiarą grubasa
w mundurku leśnego...