Świetny film niestety dla niektórych ten film jest niczym innym jak przy-nudnawym filmem z facetem pijącym dwie kawy i wymieniającym się bliżej nie określonymi zapałkami z informacją. Na szczęście są ludzie którzy w tym filmie zobaczą coś więcej. Zobaczą świetną grę Isaacha De Bankolé i jego kamienną twarz co prawda nie nagadał się w tym filmie za dużo ale czasami milczenie może być trudniejsze do pokazania niż mogłoby się wydawać.
Dialogi podczas wymiany zapałek a w sumie monologi :) były genialne, i sama ofiara która jakby w pewnym sensie próbowała to co samotnemu mężczyźnie mówili poprzednicy podczas wymiany zapałek zanegować. Z resztą całego filmu i tak nie da się zrozumieć i ogarnąć w końcu to cały Jim Jarmusch:)). Jak dla mnie film majstersztyk:)
Mi bardzo podobały się spotkania głównego bohatera z różnymi ludźmi, w filmie były też piękne ujęcia, powtarzalność gestów głównej postaci i jego milczenie.
Jednak to wszystko według mnie zostało zbyt rozciągnięte i powielone. Nie chodzi mi o to, że jak przez pięć minut teoretycznie nic się nie dzieje to film uznaję za zły, ale kiedy oglądałam "Limits of Control" w pewnych momentach ledwo co wytrzymywałam przed telewizorem. Lubię oglądać filmy, które toczą się powoli, spokojnie, lecz ten przerósł moją cierpliwość.