Film wieje nudą. Oczywiście "filozofowie" zaraz mnie zbluzgają, oni potrafią się doszukać w filmie o niczym odniesień do miliona rzeczy. Niestety (albo na szczęście) nie dostaję do ich poziomu.
Przez cały film facet pije kawę lub chodzi po mieście, zero akcji czy dialogów. Nie polecam.