Heidi (Sheri Moon Zombie) jest DJ-ką w rockowej stacji radiowej w Salem. Pewnego dnia, dostaje płytę tajemniczego zespołu Lords, którą puszcza w rozgłośni. Uwalnia tym samym klątwę ciążącą nad miasteczkiem. Mówi ona, że trzysta lat temu, niewinni ludzie zostali skazani na śmierć za praktykowanie czarnej magii w Salem. Były wśród nich
Szczerze powiedziawszy, to nie wiem co powiedzieć, po prostu mnie wcięło w siedzenie. Początek ładny, scena z sabatem, nagie kobiety, migawki z kozłem - okej. Sama historia też jak najbardziej na plus. A muzyka? Cudeńko! Niektóre momenty wręcz mnie doprowadzały do histerycznego śmiechu, a po innych...
Na wstępie to powiem szczerze, że nie wiem czemu tak wielu ludziom się ten film nie podoba. No nie jest to może jakieś arcydzieło ale film jest bardzo dobrze zrealizowany. Plany zdjęciowe są masakrycznie dobre, muzyka świetna, aktorsko też całkiem dobrze (nawet Sheri Moon... więcej
O tym, że „The Lords of Salem” to najlepszy tegoroczny film grozy, wiem już od maja, kiedy obraz
Roba Zombie miałem okazję obejrzeć po raz pierwszy. Przy czwartym seansie utwierdziłem się
w przekonaniu, że Zombie zasługuje na tytuł współczesnego mistrza... więcej