Z lekką nutką tarantinowskich Czterech pokoi.
Ale ani grama lekkości i polotu z powyższych.
Dałem 4 punkty za 4 dobre w tym filmie: zdjęcia, scenografię, muzykę oraz grę aktorską. Dałbym piąty punkt za reżyserię, ale ostatnia scena mnie od tego odciągnęła.