Nie wiem, o co chodzi tym co wylali wiadra hejtu. Oczywiście jest to bardzo lekki film, ale nie jest to żadne dno.
Przekleństwem Polańskiego jest natomiast to, że The Palace rodzi skojarzenia z genialnym Białym Lotosem oraz równie genialnym W Trójkącie. Na miejscu scenarzystów (oprócz Polańskiego było ich jeszcze dwoje lub dwóch) odpuściłbym robienie tego filmu. Chyba, że nie widzieli tamtych...
Natomiast jest to całkiem fajne, lekkie kino na sobotni wieczór.