The Palace
2023
powrót do forum filmu The Palace 
Film ma być prymitywny, obrzydliwy, głupi, płytki, spóźniony o 25 lat, kompletnie niskich lotów i nieśmieszny, choć bardzo próbuje być. Jeden krytyk napisał, że nikt się nie śmiał na pełnej sali 1400 osób. Polański się skończył, to jest jak Triangle of Sadness w dużo biedniejszej wersji, oceny rzędu 1-3 się zdarzają. Co prawda od widzów na Letterboxd oceny są bardziej zróżnicowane, nawet po 6-7, ale ogólnie to nadal jest ich mało, w sumie kilkadziesiąt. To może być jedna z takich polaryzujących komedii, ale dziwne że za coś takiego bierze się w 2023 roku 90-letni artysta.
Taka uwaga, to są recenzje z krajów anglojęzycznych, oni zjechali poprzedni film Polańskiego, choć nie aż tak ochoczo. Amerykanie o "Oficerze i szpiegu" nie napisali jednej pozytywnej recenzji, chodzi o główne media. Tak przeglądałem recenzje z krajów europejskich, może nie są zachwyceni, ale nie jadą po filmie, bo taka jest linia pisma. Np. taki włoski głos: https://www.asburymovies.it/2023/09/03/the-palace/
W tych recenzjach nie ma słowa o robocie reżyserskiej, czy aktorskiej, a podobno jest z tym dobrze. A humor, cóż, Polański raczej nigdy z tym nie trafiał do widzów, aż dziwne, że próbuje jeszcze raz. A 90latek, raczej nie jest dobry w opowiadaniu żartów. Nawet jego "Nieustraszeni pogromcy wampirów" są raczej na uśmiech niż śmiech, a tacy "Piraci", lepiej przemilczmy żarty ze szczura w zupie. A to, że idzie w ślady "Triangle of Sadness", filmu, który chyba przez pomyłkę dostał Złotą Plamę, bo oni też można powiedzieć bez ogródek, że jest obrzydliwy, płytki i głupi. To był dobrze wyreżyserowany film z topornymi pretensjami.
Polanski od 2010r metodycznie jest wykluczany z kręgu artystycznego. Dzisiaj to już persona non grata. Tak, to prawda. Jego ostatnie filmy to zaledwie cień jego wielkości, ale mam wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z mądrością etapu. Koniunktura się zmieniła i dziadka jest w modzie wieszać psy na Polańskim. Reżyser stał się chłopcem do bicia dla lewicowych elit. Całkiem możliwe, że film do końca mu nie wyszedł, ale żeby same jedynki od Guardian, Evening Standards I Telegraph? Trzeba będzie najzwyczajniej samemu obejrzeć i ocenić bez sugerowania się wcześniejszymi recenzjami.
Pod tymi recenzjami są fascynujące komentarze, część przyklaskuje, ale część jest zdezorientowana, bo teksty są tak jadowite, nacechowane personalna niechęcią do Polańskiego, że aż trudno je brać całkiem na serio. Film raczej na pewno nie wyszedł, bo nie mógł, Polański robi sobie za każdym razem krzywdę kręcąc komedie. Takie "Co?" jest jednym z jego grzechów, awanturnicza komedia "Piraci" kolejnym. Na miejscu producenta od razu bym mu wybijał z głowy pomysł na komedie. Oby kolejnym jego filmem była ekranizacja jakieś sztuki teatralnej, bo mistrzowsko je adaptuje. Czym zamknie usta krytyką, a kosztowna nie będzie, i aktorów trzeba niewielu.
Jeśli film ma aż tak fatalne recenzje, to najczęściej jest bardzo dobry, więc oznaczyłem go jako 'umrę jeśli nie obejrzę' :-)