Film chyba robiony przez studentów na zaliczenie semestru - jak bohaterowie. Scenariusz dno, aktorstwo dno, operator kamery dno :(
Szkoda kasy, czasu i oczu.
Zastanawia mnie premiera,która jest9go grudnia,ale w żadnym kinie w POznaniu nie widzę tego filmu. ktos cos?
Słabe to było. Momentami miałem wrażenie, że już coś mnie zaskoczy, zainteresuje, ale niestety. Kalka ze stu innych filmów, tandetny i naiwny scenariusz. No malina gwarantowana.
Chciałem wyznać, że ja - Krzysztof Prokop jestem homoseksualistą i nie wstydzę się tego. Koniec przekazu.
Oglądany na maratonie w Heliosie. Śmiech na sali i to dosłownie. Bardziej przypomina komedie niż horror. Denna fabuła, gra aktorska na zerowym poziomie, dziwne ujęcia. Nie polecam.
(...) Co najzabawniejsze, Scott Hansen ma w zanadrzu scenariuszowego asa. Nakręcił horror o opętaniu, w którym bohater celowo ściąga na siebie demoniczne moce. Ten oryginalny zwrot w zawstydzenie wprowadzić mógłby nawet Jordana Gallanda i jego marcowe dziwowisko, „Ava’s Possessions”. Cóż jednak z tego skoro brak...
Po co polscy dystrybutorzy wciskają widzom takie śmieci, kiedy dobre horrory prawie w ogóle nie są w naszych kinach pokazywane? "Southbound", "The Witch", "Darling", "Under the Shadow", "Fender Bender", "Hush", "Trash Fire" - wszystkie te filmy zasługują na emisję kinową stokroć bardziej niż "The Possession...