Na początku mówię, że wolę wersję amerykańską - bo oglądałam ją jako pierwszą (i chyba to przeważyło). Chociaż japońskiej oglądałam tylko 15 minut, bo tylko tyle zdążyłyśmy, ale za to całą dwójeczkę i było duzo śmiechu.
To tyle o moim zdaniu.
I to już jest męczące jak wszyscy się sprzeczają, która lepsza. Jeden...
Bylo ciemno,bylam sama i nie mialam najmniejszego pojecia o czym bedzie ten film.Trafil w moj gust-przeraza,a nie przelewa sie jedna kropla krwi. Prostota japonskiej wersji goruje nad amerykanskim prekombinowaniem.Nie jestem pewnie obiektywna bo ogladajac druga wersje juz wiedzialam czego sie spodzieac i nie balam sie...
więcejPrzerazajaca mala dziewczynka,ktora zostawia wszedzie slady wody,to motyw przewodni wielu japonskich horrorow.Najbardziej znane sa obie czesci The Ring,ale ten sam motyw wykorzystano w filmie Dark Water i wielu innych.W japonskiej kulturze dziewczynka z wlosami zarzuconymi na twarz to symbol Hiroszimy,miasta,na ktore...
więcejwww.thering-krag.blog.onet.pl -) to moja stronka. Ringu to po prostu dzieło sztuki. Uwielbiam go! Mogłabym w nieskończoność o nim gadać i go wychwalać!!!
Bardzo mi się spodobała. Co prawda nie widziałam angielskiej i chciałabym zbaczyć, ale mogę jak narazie spokojnie stwierdzić, że jest to jeden z leszych horrorów jakie widziałam. Co sądzicie o tej klątwie? Skopiowaliście film i pokazaliście komuś w ciągu 7 dni, tak jak ona nakazuje?;)
fajneee...i zeczywiscie scenka jak Sadako wychodzi jest lepsza niz w amerykanskiej..Japonska dla niektorych moze byc trudna do zrozumienia..i te imiona do zapamietania..ale mi jakos sie udało...i troche bezsensu ze Sadaczko jest demonem...ale coz...wole Amerykanska chodz scena z wychodzaca Samara jest gorsza..:/ ale...
więcejNajbardziej przerażający film jaki oglądałęm .Widziałem obie oryginalne czesci i to jest straszne.Doskonała muzyka głosy aktorów i wszytko inne czynią go doskonałym.Amerykanskie głosy są śmieszne w porównaniu z japonskimi.Oni to traktują zbyt komediową a japończycy na poważnie.
Nie wiem dlaczego wszyscy podniecaja sie japonska wersja "Kregu".....bylem na niej i na amerykanskiej.....na japonskiej sie smialem a na amerykanskiej.....to bylo cos...pozdrawiam
Japoński 'krąg" przeznaczony jest dla widzów interesujacych sie gatunkiem , wybrednych i lubiących nowości. W filmie zachwyca to ,iż wszystko jest tutaj celowe , wszystko ma sens i cos oznacza. Jest tutaj wiele nawiązan do kultury japońskiej przez co film nie jest głupim , mdłym horrorem .Nawet wygląd upiora cos...
po tym czego sie nasluchalam o tym filmie, spodziewalam sie czegos naprawde przerazajacego... przerazajace moze nie bylo, ale z pewnoscia mocno oddzialywuje na psychike, jest bardzo sugestywny, plastyczny. bardzo dobra muzyka. ogolem na + , ale oczekiwalam czegos bardziej wbijajacego w fotel
to niwe wiem co ludzie widza w tym nowym kinie grozy z japonii- ring" owszem niezły, ale nic specjalnego, żadna rewelacja. ja tam wolę stare dobre, japońskie gore jak "guinea pig" czy "gutsof a virgin".
oni chyba nigdy sie nie naucza starszyc. Mangi robia super, filmy akcji w kturych sie fajnie bija tez robia extra, ale horru niestety nigdy nie zrobili dobrego i nie zanosi sie by im sie to udalo - oni nie wiedza co to strach (a przynajmniej nie potrafia go produkowac)
oni maja jeden prosty schemat: woda, czarne wlosy...
hey!! Czy ktoś jest wtajemniczony w plakat?? Co to jest za tajemnicza postać na obrazku z tym dziwnym tatuażem na czole. Jeżeli ktoś wie, mile widziana odpowiedź. Pozdro!!
ten film jest zajeb**** jak komus sie nie podobałto niech idzie pooglądać "Krwiożerczą roślinke" lub "Krwiożercze pomidory atakują Francje" ahahahaha !!!!! własnie TYLKO japońskie horrory potrafią przestraszyć !!!! ale nie robione na bazie amerykańskiej produkcji, ale dobre, trzymające w napięciu, do końca nie...
Dzisiaj oglądnąłem go po raz drugi i dzięki temu upewniłem się, że jest lepszy od wersji amerykańskiej. Przede wszystkim ten film ma głębię, której w zachodniej wersji zabrakło. Polecam!
i widzieć póki co nie planuję. Nie wiem, czy wyszła lepiej, czy gorzej, czy identycznie. Remake'ów dobrych filmów nie popieram, a japońskie "Ringu" zdecydowanie filmem dobrym jest. Jeśli ktoś zarzuca mu nudę ziejącą z ekranu wynika to z prostego faktu nie koncentrowania się na historii. Japoński horror trzeba...