Ogladalem go juz trzy razy (dwa z plyty na kompie z napisami i ostatnio, z TVN'u) Oto moje na goraco wysnute niejasnosci (oczywiscie jesli tylko cos mi przyjdzie nowego do glowy - to sie tym podziele sie z Wami)
Jak ta kaseta trafila do domku letniskowego, kto ja nakrecil? Rozumiem, ze bylo to przeslanie dziewczynki, ale z technicznego punktu widzenia wydaje sie to dziwne, by 40lat temu mogla cos takiego nakrecic!
Kto wyryl to drzewo na scianie? Poza tym to wszystko wygladalo tak, jakby ktos ukladal krok po kroku ukladanke dla czlowieka, ktory wpadnie w sidla Samary po ogladnieciu kasety!
Gdy Rachel ogladala na zwolnionych obrotach kasete, w pewnym momencie zdjela muche, ktora widniala na oryginalnej kasecie - to jest dla mnie totalna bzdura!
Chlopiec swoim zachowaniem mnie przerazal! Nie wiem, skad on wiedzial o dziewczynce? Skad mial takie urojenia: stania, ciemne miejsce, rysunki..
Czemu na fotografiach byly te znieksztalcone twarze?
Scena z koniem.. hehe, mam podobne odczucie! Jesli kobieta widze, ze kon zaczyna szalenstwo - po prostu ucieka od razu!
Po tym, jak Rachel wpadla do studni (normalnie czlowiek po wpadnieciu z takiej wysokosci ginie na miejscu!), a Noah poszedl szukac liny, wlaz sam sie zasunal? Mozliwe, ze bylo to wyobrazenie glownej bohaterki?
Zadziwiajaca jest latwosc dochodzenia Rachel do coraz to kolejnych faktow.. latarnia, wyspa, anna morgan, konie... no ale w koncu to dziennikarka!:)
Skoro dziewczynke zamkneli w tym psychiatryku, to musieli ja w koncu wypuscic, skoro zginela po tym, jak matka wrzucila ja do studni? Poza tym po co ojciec wzial kasete z wizji ze szpitala, skoro tak ja nienawidzil? Zeby mu zupelnie mozg wyszedl na wierzch?
Po ogladnieciu kasety dzwonil telefon... kto odzywal sie i mowil "siedem dni"? Duch Samary?:D
GENERALNIE RZECZ BIORAC FILM JEST SWIETNY, MIMO LICZNYCH NIEDOCIAGNIEC I NIEJASNOSCI!;)
a mi sie zdaje tak: ;P
1. ze film na kasecie zostal "nagrany" sila woli dziewczynki; takim samym sposobem jak jej rysunki na tych kliszach roentgenowskich (tak to sie pisze:P?)
2. Drzewo na scianie wyryła, a raczej wypalila Samara. Tak mi sie zdaje, bo z tego co widzialam to ona miala chyba jakies zdolnosci paranormalne, ze potrafila "parzyc dotykiem" XD a wszystko sie tak lasnie uklada, bo inaczej nie byloby wciagajacego filmu z zagadka XD XD XD
3. Zdjela muche... hmmm... mi sie zdaje, ze to bylo takie samo zjawisko "wychodzenia z TV" jak duch samary to robil gdy przychodzila godzina smierci ofiary. ukazanie nadnaturalnosci tej kasety :P
4. moze samara wybrala sobie chlopaca jako "komunikator"? gdyz jego matka jako pierwsza starala sie rozwiklac zagadke smierci samary, dziewczynka poprzez dzecko chciala jej cus przekazac...? hmmm... sama nie wiem...
5. znieksztalcone twarze - osoby naznaczone... buuuuuuu...! XD
6. dla mnie scena z koniem naprawde byla wymuszona. jak bym byla na miejscu tej babki i widziala, ze kon sie mnie boi to bym od razu zabrala z tamtad moje dupsko. zwierze mnie nie lubi, to po kiego grzyba je nękać :P?
7. no wlasnie! wlaz sie zamyka... akcja leci... po scenie, a tu na raz nie ma wlazu... to jest chyba po prostu niezcislosc w filmie :]
8. Ta latwosc tez mnie zastanawiala XD wszystko tak latwo sie znajduje: dokumenty, kasety ech :P
9. a mi sie zdaje, ze ojciec wcale jej tak nie nienawidzil. po prostu zamykal ja tam w stodole, bo malzonka popadala w depresje na widok dziewczynki... po prostu zliz nich rodzice. a z tym pitalem to nie wiem o co ci chodzi. no wypuscili ja zanim zginela, no...
10. a ten glos to chyba, taaa, glos samary... tak mi sie zdaje...
No! ale jakoze specjalista od filmu nie jestem, to moje opinie mozna poddawac pewnym watpliwosciom ^^
Och, dziekuje za odpowiedz!:)
Tak, po glebszym zastanowieniu sie mozna dojsc do tego wniosku, ze film byl obrazem zycia dziewczynki, ze to ona jest jego tworca i za jego posrednictwem chciala przekazac, jakie miala zycie! A ten, ktory mial sposobnosc jego obejrzenia przechodzil dokladnie to, co bylo tam zamieszczone (drabina, mucha, robaczek, itd..)
Jesli chodzi o to wyryte drzewo na scianie... owszem, pewnie dziewczynka wyryla je sila swojego umyslu, tylko pytanie: po co? Czy to bylo jakies wskazanie, zeby uwiklany w ta zagadke udal sie w miejsce, gdzie ono stoi (notabene naprzeciw domku ze studnia)?
Sytuacja z mucha... zgoda, moze byc tak, jak mowisz, z tym ze dlaczego ta muche zdjela w momencie, jak miala ten film na zwolnionych obrotach? Poza tym skad wiedziala, ze przesuwajac obraz w prawa strone natknie sie na latarnie, ktora to przeciez byla bardzo znaczacym sladem ku dalszemu tropowi?
Byc moze samara wybrala sobie chlopca na ten jej "komunikator", przeciez to on poprzez te rysunki i slowa dal jej odpowiedzi na bardzo istotne pytania (ciemne miejsce itp.)
Znieksztalcone twarze... osoby naznaczone tym przeklenstwem dziewczynki? Pytanie tylko, dlaczego w filmie twarz Rachel nie zostala nigdzie naznaczona (chyba, ze cos przeoczylem?) Przeciez owe naznaczenie nastepowalo na pare dni przed smiercia tych osob!
Scena z koniem... bez komentarza!
Sytuacja z zamykajacym sie wlazem, kiedy Rachel wpadla do studni... tu jakby czas sie zatrzymuje i to, ze wlaz sie zamyka, a Rachel znajduje w studni samare to jest jej wyobrazenie, zreszta gdy Noah wraca z lina, to wlaz jest otwarty! Dziwne tu wydaje sie to, ze w momencie, kiedy odkrywaja w ogole ta studnie, telewizor sam sie wlacza (jakis znak?)
Na koniec dodatkowe pytanie: skad Morgan wiedzial o istnieniu kasety? Gdy Rachel powiedziala mu o kasecie wyraznie sie przerazil!
"Jesli chodzi o to wyryte drzewo na scianie... owszem, pewnie dziewczynka wyryla je sila swojego umyslu, tylko pytanie: po co? Czy to bylo jakies wskazanie, zeby uwiklany w ta zagadke udal sie w miejsce, gdzie ono stoi (notabene naprzeciw domku ze studnia)?"
Wypaliła je, bo widziała wiele razy, a że kiedy wschodzi/zachodzi słońce liście tego drzewa wydawały się jakby płoneły (co mówi Rachel). A drzewo masz rację było niedaleko tamtego domku. Jeszcze wydaje mi się, że owe drzewo było na kasecie, ale już nie pamiętam.
"Sytuacja z mucha... zgoda, moze byc tak, jak mowisz, z tym ze dlaczego ta muche zdjela w momencie, jak miala ten film na zwolnionych obrotach? Poza tym skad wiedziala, ze przesuwajac obraz w prawa strone natknie sie na latarnie, ktora to przeciez byla bardzo znaczacym sladem ku dalszemu tropowi?"
Bo to był chyba ten dzień kiedy taką muchę zdejmujesz/widzisz i leci Ci krew z nosa. A wiedziała, bo chciała zobaczyć co tam jest (jak analizowała dokładnie kasetę).
"Znieksztalcone twarze... osoby naznaczone tym przeklenstwem dziewczynki? Pytanie tylko, dlaczego w filmie twarz Rachel nie zostala nigdzie naznaczona (chyba, ze cos przeoczylem?) Przeciez owe naznaczenie nastepowalo na pare dni przed smiercia tych osob!"
To był znak, że już hmm... Powoli zanikasz i racja - pewne naznaczenie. I została - te zniekształcone twarze wychodziły tylko na zdjęciach, filmach etc.
"Sytuacja z zamykajacym sie wlazem, kiedy Rachel wpadla do studni... tu jakby czas sie zatrzymuje i to, ze wlaz sie zamyka, a Rachel znajduje w studni samare to jest jej wyobrazenie, zreszta gdy Noah wraca z lina, to wlaz jest otwarty! Dziwne tu wydaje sie to, ze w momencie, kiedy odkrywaja w ogole ta studnie, telewizor sam sie wlacza (jakis znak?)"
Wpadła do studni, bo Samara tego chciała, chciała aby Rachel poznała jej historię. Właz sam się zamyka chyba też po to, aby Rachel zobaczyła owy ring. I naprawdę znajduje Samarę - ciało jej przecież wydobywają i jest zdanie, że kiedyś tam będzie pogrzeb. Noah otworzył właz, wiadomo, że jeżeli wpadła tam Rachel, a znajduje studnię zamkniętą, to od razu ją otwiera - to chyba logiczne ;). Chociaż możliwe jest też to, że Rachel sobie to wyobraża.
A Morgan wiedział, bo może ją widział lub od kogoś się dowiedział o istnieniu takiej kasety.
Uff :).
"Znieksztalcone twarze... osoby naznaczone tym przeklenstwem dziewczynki? Pytanie tylko, dlaczego w filmie twarz Rachel nie zostala nigdzie naznaczona (chyba, ze cos przeoczylem?) Przeciez owe naznaczenie nastepowalo na pare dni przed smiercia tych osob!"
przeoczyłeś :) Rachel w jednej scenie dała aparat dla Noah'a, a ten jej zrobił zdjęcie na którym miała rozmytą twarz
ogólnie film b.dobry, nie kończy się happy-endem i zmusza do myślenia i łączenia konkretnych scen w jedną logiczną historię...