Bardzo dobra gra aktorska Naomi Watts oraz Martina Hendersona. Trochę wkurza mały Aidan, któremu scenarzysta dał trochę za poważne jak na małe dziecko teksty. Dodajmy do tego znakomitą jak zawszę muzykę Hansa Zimmera a wyjdzie nam świetny, klimatyczny horror, w którym brakowało tylko straszniejszych trochę scen.