Film mi się nie podobał, ale za to że jest to najlepszy z amerykańskich filmów z serii The Ring to 4/10 (mało co nie zasnąłem, zresztą jak można bać się jakiejś dziewczynki ze studni) Ale mogę być nie obiektywny bo jeszcze nie widziałem żadnej udanej wersji japońskich horrorów A tak wogóle wersja japońska The Ring była o niebo lepsza