Nie chodzi o to, że był zły, ale dla mnie to po po prostu thriller z połączeniem dramatu. Historia ogólnie bardzo fajna, trzeba oglądać właściwie od początku, żeby wszystko zaczaić, ale ja lubię takie "trudniejsze do zrozumienia" filmy. Wkurzyło mnie jednak, że moje znajome jęczą, że ten film "jest mega straszny" itd.. Wiem, że każdy boi się czego innego, ale dla mnie ten film jest tylko wstępem do gatunku horrorów, a nie jego przykładem.
Jednak, za kapitalny klimat i dobrą grę aktorską 8/10 się należy.
Mnie film również nie przestraszył ale to chyba dlatego że widziałem już japońską wersję. Po strachu w horrorze ważny jest klimat. Ten tu jest genialny. Poza tym w epoce kaset video nie tylko bardzo się podobał również świetnie straszył. 10 daje trochę z sentymentu do tych historii o kasetach i dlatego że ten film nigdy mi się nie znudzi.
To byłoby ciekawe :)
A Sadako i Samara będą miały ułatwione zadanie przy dzisiejszych 42 calowych telewizorach.
Jeśli mówisz o Sadako 3D to ten film jest rzeczywiście pomyłką. Remake amerykański powinien być lepszy ale może rzeczywiście lepiej nie dzięki temu zapamiętam The Ring jako świetny horror a po tym pseudo remaku do Ringu jestem nieco uprzedzony.
Jeszcze w Jap-USA kooperacji ma podobno powstać inn remake w wersji 3d, ale na tą chwilę nie umiem określić ile w tym prawdy.
Jest to przykład horroru. I tu nie ma się kłóćić.
To czy film jest horrorem nie ocenia się na podstawie tego czy ktoś się przestraszył. To tak jakby wszystkie komedie na których nie ryczałeś ze śmiechu uznać za nie komedie...
Jak to thriller z dramatem? Horror! Ale najwyraźniej nie masz pojęcia o definicji tych gatunków. <szok>