PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34565}
6,9 221 580
ocen
6,9 10 1 221580
6,5 11
ocen krytyków
The Ring
powrót do forum filmu The Ring

Czy zasługuje na 7?

użytkownik usunięty

Odpowiedź jest dosyć prosta. Jak na horror, który nie posiada tak naprawdę na końcu
ciekawego wyjaśnienia zagadki (ej zaraz co ty gadasz przecież zamiast uratowania dziewczynki
okazało się, że trzeba skopiować kasetę idź się powieś zanim zaczniesz coś pisać).
Naprawdę...? Nie pomijając tego, że pomysł wyciągnięcia dziewczynki ze studni w celu
uratowania siebie nasuwa się widzowi dosłownie z dupy. Na serio... nie mam zielonego pojęcia
czemu ktokolwiek z bohaterów w tym filmie wpadł na taki pomysł i w którym miejscu filmu. Ale
pozwoliło to tylko na jedno... NIESPODZIEWANY zwrot akcji... tak, właśnie o tym mówię.

Co to miało za cel? Jeżeli tylko pokazanie, że ten film odróżnia się od innych, bo w przeciętnym
horrorze trzeba pomóc odzyskać spokój czy cokolwiek temu widmu. Więc ten jest oryginalny? Już
nie ma takich horrorów, które na tym polegają błagam...
Dajcie spokój, moim zdaniem ten film jest całkowicie źle zrealizowany. Nie potrafi naprawdę
zaciekawić widza tym jakie są powody wydarzeń w filmie.

No dobra to jak już mamy taką postać rzeczy, no to niech ten film opiera się chociaż na
spowodowaniu, że widza wciśnie w fotel lub... nie wiem coś innego.
Po pewnym czasie zarośnięta dziewczynka się nudzi, jest pokazywana coraz mniej straszna.
Mnie nie zdarzyło się by jakiś horror okazał się 'za straszny', więc... taa... szczerze liczyłem na
chociaż dobry wątek główny.

ocenił(a) film na 9

Siła Ringu leży chyba w dwóch rzeczach. Po pierwsze, przełamuje stereotyp "Biedne widmo, które wystarczy pocieszyć, by się poprawiło." Napisałeś już o tym i to jest chyba sedno. Zerwano z upartym schematem, że duch to skrzywdzona, biedna istotka, która, potrzebuje tylko trochę zrozumienia. Poza tym, wyjście z telewizora, co anuluje granicę między fikcją, a widzem. Dorzućmy zresztą, że krąg się teoretycznie nigdy nie skończy: zrzuciwszy z siebie klątwę, przerzuca się ją przecież na kogoś innego, który musi przerzucić na kogoś innego itd. Nastrój zresztą jest, ponura kolorystyka, niejako zwiastująca nadchodzące niebezpieczeństwo, obecność klątwy itp. Co się zaś tyczy wyciągnięcia dziewczynki ze studni: po prostu brak innych pomysłów. W stanie zagrożenia człowiek chwyta się wszystkiego.

Jeżeli średnio się spodobała ta wersja, to polecam oryginalną japońską. W niej motywacje zjawy są już inne. Jeśli pozwolisz, to zaspoileruję: tam zjawa była za życia nieśmiałą nastolatką o zdolnościach paranormalnych. To wyciekło i zniszczyli ją wścibscy dziennikarze. Tym samym ten, kto obejrzał kasetę, był "tak samo wścibski, chętny obejrzenia czegoś nie z tego świata" i to jest jego "wina".

Wydaję mi się, że amerykański remake jest prostszy, bo zjawa po prostu jest mściwa. Niby tylko tyle, ale łatwo w to uwierzyć, skoro jest dzieckiem (przypomnę, iż obniżono wiek w stosunku do japońskiego oryginału).

użytkownik usunięty
Ketosz

Z chęcią obejrzę wersję japońską.
Hmm amerykańska wersja pomimo iż wyrwała się z tego stereotypu biednego widma potrzebującego współczucia to to wyrwanie mogło być lepszej jakości, staranniejsze.
Jeżeli już wyrywa się ze stereotypu takiego to jednak trzeba zwrócić uwagę, że panuję on głównie w amerykańskim horrorze. Ogólnie rzecz ujmując np. patrząc na japońskie wersje i produkcje, to wyrwanie się z takiego stereotypu nie jest niczym niezwykłym. Mocną stroną zaś kina amerykańskiego jest zazwyczaj jakość obrazu i klimat, a resztę odstawia się na drugi plan i to strasznie przeszkadza, ale... to już indywidualne oczekiwania :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones