Uważam,że film jest dobry.Pierwsza część"The ring"nie jest tylko opowieścią o duchach i trupach,ale też o histori pewnej rodziny.Film jak dla mnie jest po części trochę psychologiczny.Dużym plusem jest gra amerykańskich aktorów,ponieważ jak wszyscy wiemy pierwszy "The ring"został wyreżyserowany przez japońskiego reżysera,więc dobrze że znalazł się ktoś kto zmienił troszeczkę ten klimat.Rozkładające się ciała dziewczynek o długich czernych włosach,które dziwntm trafem ożywają to cecha chatakterystyczna wszystkich japońskich filmłów.Fajnie,że ktoś zdecydował się nakręcić taki film z udziałem amerykańskich aktorów.Jak dla mnie to w tym filmie tochę za mało się dzieje dlatego odejmuję 2 punkciki,ale po za tym to jest niezły. Moja ocena to:8/10.
Film polecam oglądać późnym wieczorem.