Nie oglądałam wersji japońskiej, ale dużo osób twierdzi, że jest lepsza... Ja osobiście nie przepadam za filmami z japończykami (przepraszam za rasizm ;p), ale może się skusze. Co do tej drugiej wersji- podobała mi się. Ogólnie lubie horrory, ale i tak zawsze się boje :) Ale podobno jak sie człowiek poboi to lepiej dla zdrowia ;D Pozdrawiam!
Ja lubię ten film choć straszny na pewno nie jest . Wersji japońskiej też nie oglądałam i nie zamierzam .
To zależy kto co lubi.
Ja osobiście bardzo lubię japońskie/koreańskie horrory, ponieważ mają one w sobie specyficzny klimat, który jest nie do podrobienia przez amerykańskie kino. Co nie znaczy, że wszystkie horrory produkcji japońskiej są wybitne. "The ring" w wersji japońskiej oceniłam na 7/10, bo to na prawdę dobry horror, jednak ma również swoje wady.
"The ring" w wersji amerykańskiej oceniam równie wysoko jak japońskiej, ponieważ jest to dobry film. Nie oceniam go bardzo wysoko, ponieważ ma widoczne braki, no i brak mu tego klimatu horrorów japońskich, ale film jest warty obejrzenia.
Sama trochę wzbraniałam się przed obejrzeniem go, bo nie lubię oglądać "kopii" zrobionych przez Amerykanów, zwłaszcza po obejrzeniu "Nieodebranego połączenia" w wersji amerykańskiej, ale "The ring" na prawdę pozytywnie mnie zaskoczył, podobnie jak "Dark water".