"Szyszymora to zjawa przyjmująca postać kobiety, której pojawienie się zapowiada śmierć. W mitologii irlandzkiej, z której pochodzi to widmo, znana jest jako banshee, co oznacza kobietę – ducha i pochodzi (jako zapis fonetyczny) do irlandzkich słów bean-shide, zaś nowoirlandzkie „bean si” oznacza natomiast „kobietę ze wzgórz”…"

Film jest tworem Japończyków wiec ma ściśle powiązania z kultura Japońską a dokładniej z pomnikiem tzw. dziewczynki z Hiroszimy, której postać symbolizuje śmierć i cierpienie to wiem na pewno . Nie dopisywałabym tu ideologii, po prostu wygląda przerażająco i działa na Japończyków, Amerykanów i całą resztę. Co do demonów kobiet to w każdej kulturze nazywa sie on inaczej i jego pochodzenie jest inne...nie ma chyba uniwersalnej nazwy, ty mówisz o kobiecie ja mówię o demonie dziecka mszczącym sie za krzywdy, a to zupełnie co innego

Po części tak, po części nie. Sam autor, pan Suzuki, mówi o dwóch różnych dziewczynach.
Jedna, to Sadako Sasaki, dziewczynka zmarła na chorobę popromienną po bombardowaniu Hiroszimy. Przedtem silna i zdrowa, pomagała ludziom; gdy zachorowała, czuła się bezużyteczna i straciła sens życia. Wtedy ktoś opowiedział jej starą legendę, według której ten kto zrobi tysiąc żurawi z papieru, może prosić bogów o spełnienie jednego życzenia. Sadako, pomimo zaawansowanej choroby, zdołała to zrobić. Nie poprosiła o zdrowie, tylko o pokój na świecie. Jest symbolem dziewczynki skrzywdzonej przez dorosłych.
Druga, bardziej prawdopodobna, to Sadako Takahashi, kobieta-medium, która posiadała umiejętność nensha (wypalanie obrazów na przedmiotach), podobnie jak Chizuko Mifune - pierwowzór Shizuko. Dlatego duch Sadako nagrał swój gniew na kasetę. W tym kontekście bardziej zrozumiałe wydaje się wypalanie przez Samarę obrazów na kliszach. Pozdrawiam

Yuurei i/lub Onryou.
Yuurei - to po prostu duch osoby zmarłej gwałtowną śmiercią.
Onryou - to duch, którego celem jest zemsta. Takimi yuurei-onryou są Sadako i Kayako.
Nie każdy duch musi być żądny zemsty, niektóre trzyma na świecie inne uczucie, na przykład miłość - takim duchem była O'Tsuyu ze starej legendy "Botan-dourou". Pozdrawiam