ogladalm ten film sam w nocy . . . to byl blad. jak dla mnie bardzo ciekawy i straszny. Druga czesc nieco gorsza, ale obejzalam ja w dzien. Nie ryzykowalam :)
Ja obejżałem zarówno pierwszą i jak i drugą część gdzieś koło w pół do pierwszej (w nocy - rzecz jasna) i nie żałowałem.
Film jest ciekawy i hm... daje do myślenia...
To dziwne bo po obejżeniu jedynki i wstępnym położeniu się spać, po kilku minutach wstałem i obejżałem raz jeszcze...
NIewiem czemu ale wydaje mi się, że filmy, które zostawiają w twojej głowie jakiś obraz są dobre ,a krąg zostawił go...
Na początku nie lubiłem tego filmu - nie wiedziałem o co chodzi z tym fenomenem na azjatyckie horrory - i bardziej podobała mi się Klątwa...
Jednak ten film potrafi stworzyć tak chorą atmosferę w głowie, że klątwa zostaje w cieniu...