Zawsze w takich momentach wymyślam śmieszną sytuację z prześladującą mnie osobą i to bardzo pomaga. Np. nie chcesz zejść do ciemnej piwnicy, bo wydaje Ci się, że mogłabyś tam spotkać taką Tamarę. Wtedy sobie myślę, że gdybym stanął z nią twarzą w twarz to nie byłoby niczego przyjemniejszego niż rozkwaszenie jej głowy kijem bejsbolowym. To tak na zasadzie kontrastu. W moim wyobrażeniu to ona nie wyszłaby z sytuacji cało :) Może Ci to choć trochę pomoże. A przyznaję, że jestem osobą wrażliwą z bardzo dobrą wyobraźnią :)

hahaha dobre, w sumie nie wiem jakbym zareagowala jakby taka "pieknosc" wyskoczyla z telewizora, czy bym dostala zawalu czy jednak bym ja ubila:) a co do wyobrazni mam tez wybujala przez co mam problemy w zyciu codziennym bo za duzo sobie wyobrazam przez co wiele rzeczy mi umyka.

Najważniejszy jest ten moment kiedy stajesz ze strachem twarzą w twarz, wtedy jest taka chwila zawahania, kiedy sekundy zamieniają się w minuty...i wtedy Ty przejmujesz inicjatywę, a najlepszą obroną jest atak :) Ona myśli, że ma nad Tobą przewagę, a tu bam, przełamanie konwencji kopem z półobrotu prosto w jej pomarszczoną twarz. Gwarantuję, że zgubi wątek :)
Co do wybujałej wyobraźni to nic złego, tylko trzeba ją dobrze wykorzystywać, jedną z rzeczy, które robię jest grafika komputerowa jak również kreacje w realu więc muszę mieć wybujałą wyobraźnię.

no ja widocznie nie potrafie dobrze wykorzystac swojej wyobrazni, nawet jakbym chciala to nie mam ani talentu artystycznego ani nie potrafie przelewac swojej wyobrazni na papier, ehh ciezko byc czlowiekiem bez talentu:/

Jakby mi taka wyskoczyła to bym ją zerżnął, do ran bym się z nią bawił.

Nie wiadomo, czy bać się Ciebie, czy dziewczynki.

Zgadzam sie:)

Raczej mnie, bo lubię się zabawiać tępymi narzędziami i nożem w czasie seksu.

Ja ten film obejrzałem pierwszy raz około 7 lat temu. Do tej pory nie oglądam żadnych filmów w których są małe czarnowłose dziewczynki. W ogóle omijam wszystko co ma choć troszkę wspólnego z nimi. Tam tej nocy w ogóle nie mogłem zasnąć. Ciągle tylko się pociłem i bałem, że zaraz gdzieś wyskoczy. ;)

mi do tej pory zdarza sie, ze ja widze przed oczami, brrrr

mi też się śniła, przez tydzień... i po pół roku to wróciło.
ja mam wyobraźnię tragiczną, cały czas jakieś 'filmy' sobie kręcę, a z Samarą to już wgl katastrofa była.

lol mi też się śniła jak parzyła jak jem xD

Oglądałam ów film mając 11-12 lat i bardzo przypadł mi do gustu właśnie ze względu na Sadako (also Samara, ale wolę oryginał), której szczerze wsółczułam. Ale odbiór zalerzy chyba od wrażliwości. Moja przyjaciółka popłakała sie ze strachu po 10 minutach filmu (O.o)... Ode mnie dziewiątka, choć niiespecjalnie mnie przestraszył.

Nie wiem czemu, ale Sadako wydawała mi się nawet.... atrakcyjna.

moja koleżanka kiedyś włączyła kawałek oryginału, akurat na momencie kiedy jakaś kobieta otworzyła drzwi, a tam ktoś wisiał na suficie.. nie wiem czy to była Sadako ?
widziałam go też mniej więcej w tym wieku. Ale za oryginał się nie zabiorę, bo jest lepszy na pewno od wersji Amerykańskiej [zresztą wszystko Japońskie czego tkną się Amerykanie zawsze jest gorsze niż oryginał xD]

Działa to w dwie strony (vide: Iron Men, X Men, Witchblade...). Also znam gorsze "zamerykanizowania" japońskich tworów ^.^...
To chyba ona, acz wszystkich scen nie pamiętam.