PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528258}
7,0 251 tys. ocen
7,0 10 1 250830
7,6 70 krytyków
The Social Network
powrót do forum filmu The Social Network

Do " Social Network " podchodziłem sceptycznie . Nawet bardzo , obejrzałem dziś gdy ogłoszono nominacje aby przekonać się za co. Film okazał się co najmniej bardzo dobry.

Największe plusy filmu to świetny scenariusz i prowadzenie akcji. Przykład obrazu "gadanego". Sztuką jest uposażyć taki film w napięcie i utrzymywanie widza przy ekranie. Fincherowi się to udało . Kolejna zaleta to aktorstwo , chyba najmocniejsza strona . Najlepszy jest przyjaciel Marka i o dziwo ( ! ) postać Timberlake'a którego wprost nie trawię . Po tej roli popatrzę trochę inaczej na "boskiego Justina " . Nie mogę nie wspomnieć w zaletach o muzyce która bardzo mi podpasowała,szczególnie kawałek w dyskotece .

Minusy ? Cała historia nie wprawia mnie w jakieś osłupienie czy dzikie zainteresowanie. Komuś się udało, zrobił złoty interes a po drodze zrobił w ch*ja parę osób w tym najlepszego przyjaciela . SAMO ŻYCIE ! Niestety . Sztuką był zręczny scenariusz i jeszcze lepsza reżyseria aby film ciekawił. Nie dostrzegłem innych minusów bo technicznie jest po prostu poprawny .

A sam Facebook ? Mam ale nie zachwyca mnie w ogóle . Żałuję tylko , że zastępuje obecnemu pokoleniu kontakty "na żywo" . Strach pomyśleć co będzie za kilka lat. Dobrze , że ja (21 lat ) jeszcze grałem na podwórkach z kumplami w piłkę . ;)

Ode mnie 8 / 10 .

ocenił(a) film na 7
damek1690

Ja obejrzałem film z tych samych pobudek. Film ogląda się całkiem przyjemnie i w sumie niby nic złego nie można na jego temat powiedzieć, ale... to nie jest jeden z tych filmów, które pamięta się długo. Przynajmniej jak dla mnie. Po obejrzeniu (na razie) trzech filmów spośród nominowanych do miana najlepszego filmu w wyścigu po Oskara już widzę, że The Social Network nie będzie się liczył.

ocenił(a) film na 8
Leszek_Zukowski

"... ale... to nie jest jeden z tych filmów, które pamięta się długo"
Bardzo trafna uwaga kolego.

ocenił(a) film na 8
damek1690

Takie filmy to się zdarzają raz na kilka lat. "Amadeusz", "Chłopcy z ferajny", "Pulp Fiction". Ale że w tym roku takich nie było, to moim zdaniem TSN będzie się jak najbardziej liczył w wyścigu po Oscary (wszak Złoty Glob już ma). I zresztą tego mu życzę. :)

ocenił(a) film na 9
Diana

Największe zaskoczenie i jeden z najlepszych filmów Finchera. Nie spodziewałem się, że tylko samą gadaniną można zainteresować i zaciekawić. Mój faworyt do Oscarów. Choć "Jak zostać królem" ma więcej nominacji. Zobaczymy.

ocenił(a) film na 8
Radzimir_Radzmirowski

O, cześć, Radzimir. :)

W sumie im dalej od seansu, tym bardziej ten film mi się podoba. Wracam do poszczególnych scen na YT i zauważam to, co mi wcześniej umknęło. Np. te regaty - cudnie skomponowana scena.

Widzę, że obok Twojej oceny tkwi serduszko. No, jak też się mocno zastanawiam czy nie wrzucić do ulubionych. :)

użytkownik usunięty
damek1690

Pozwolicie, że poprawie autora wypowiedzi; nie można się mile rozczarować, można się mile zaskoczyć :)

ocenił(a) film na 8

Można się mile rozczarować gdy jest się niemal przekonanym o złym wyniku poznania faktu :) W tym przypadku licząc na shit,otrzymałem bardzo dobry film ;)

ocenił(a) film na 9
damek1690

Film filmem, owszem zaskakująco dobry, ale zwrócić trzeba też uwagę na rolę Eisenberga. Po serii głupawych rólek w różnych tam filmikach w końcu zagrał coś na bardzo wysokim poziomie. Chociaż szczerze mówiąc jakoś nie wróżę ani filmowi ani aktorowi Oscara, nie przy pozostałych nominowanych

ocenił(a) film na 8
Degamisz

Oscara możen nie dostanie, ale odtąd będzie zauważany w środowisku aktorskim jako (powiedzmy sobie szczerze) nie pierwszy lepszy aktorzyna. Mam nadzieję, że ktoś się nim zainteresuje (chociaż może główna zasługa tutaj to Fincher ? Może on go tak zręcznie poprowadził ? Nie wiem :) Cieszę się jednak, że taki film powstał, bo jest pozycją ciekawą. O TSN pisałem już na innych wątkach, więc się nie chcę powtarzać tutaj.

pendrago

Ja również obejrzałam film z tego samego powodu co większość z was.The Social Network nie specjalnie przypadł mi do gustu. Historia po prostu nie do końca mnie wciągnęła. Trzeba przyznać, że rola Eisenberga i (nawet) J. Timberlake'a (nie wiem czy tak się pisze ;D) pozytywnie mnie zaskoczyła. Oscara E. jednak nie wróżę, zbyt silna konkurencja w jego kategorii. Może jakiegoś Oscara "TSN" dostanie, jednak nie spodziewałabym się ich zbyt wielu.