Nie wiem czemu, ale tekst Andrew Garfielda w kierunku Justina Timberlake'a: "Przy Tobie czuję się taki silny" strasznie mi się podobał. Poza tym trzeba przyznać że Justin grał irytującego gościa, a sam film bardzo dobry.
Mnie w sumie też zdziwiło, jak dobrze zagrał tę rolę. Może powstaje nowa gwiazda filmowa.