Nowojorski adwokat przyjeżdża do kalifornijskiego miasteczka, by bronić miejscowego bogacza, który zastrzelił popularnego wśród mieszkańców młodego mężczyznę, bo ten jakoby usiłował zgwałcić jego żonę, powszechnie uważaną za puszczalską - i sam popada w konflikt z szeryfem, co prowadzi do dramatycznych wydarzeń. Film bardzo przeciętny, trochę przegadany, Jeanne Crain (żona prawnika) - która zdążyła już do tego czasu urodzić czwórkę dzieci - olśniewa figurą, ale pojawia się na ekranie dość krótko. Uwagę zwraca leniwy montaż w dialogach, kiedy to kamera często pozostaje na postaci, która akurat nic nie mówi.