Początek zapowiadał się niczym rasowy klasyk exploitation rodem z kina drive-in. Miałem nadzieje na oldskulowy slasher o maniakalnym mordercy z walizką z narzędziami. Świetne sceny morderstw, funkujący soundtrack i smakowita golizna. Tymczasem druga połowa filmu zabiła wszystko... Niestety Cameron Mitchell wypadł...
Rosły typ w kominiarce terroryzuje swoje sąsiedztwo. Zamiast heblować dechy i zbijać karminiki dla ptaków, woli swoimi narzędziami traktować płeć piękną. Kobiety, które padają ofiarami maniaka oczywiście lubią paradować w bieliźnie albo zabawiać się ze sobą w pianie (w roli panienki masturbującej się w wannie wystąpiła...
więcejpoczatkowo film przypominał klasyczny slasher, niestety po pół godzinie akcja zupełnie siadła i zaczął sie psychologiczny thriller niskiej jakosci. Morderca jako narzedzi zbrodni uzywa różnorakich narzędzi (śrubokręt, wiertarka, młotek) a sceny zabójstw sa dość mocne jak na film z tego okresu. Przy scenie mordu przy...
więcejPoczątek pod względem klimatu odrobinę kojarzył mi się z nieco późniejszym "Maniakiem". Pierwsze pół godziny to slasher, killer nie próżnuje i zabija w dość krwawy sposób cztery kobiety przy pomocy narzędzi. Następnie przeradza się to w thriller, a my dowiadujemy się kto jest mordercą (niepotrzebnie) i dostajemy od...