BARDZO POLECAM wszystkim obejrzenie tego spektaklu, trudno go opisać, trzeba zobaczyć. Świetna muzyka, świetne sceny z zaplecza zarówno prób koncertowych, jak i nagrywania klipów (NOWY THRILLER !!!), ale przede wszystkim sam MICHAEL JACKSON i jego wszechobecny perfekcjonizm, charyzma i miłość.
COŚ NIESAMOWITEGO!
brak slow zeby to wszystko opisac... cudowne ... ale tez bardzo smutne:( juz nie moge sie doczekać kiedy znow bede mogla to zobaczyc
Ja sie zastanawiam czy nie pojsc raz jeszcze do kina ta atmoswerta jest czyms niesamowitym... Ja nie wiem jak on to robi nawet po smierci i przez telewizje ale wciaz ujednoczy ludzi a ta jego energie czuc wszedzie :)
Dokładnie. Też mam ochotę pójść ponownie do kina. Gdy film dobiegał końca, coraz bardziej chciałem, aby się nie kończył... I też miałem odczucie, że to dzieło jest lepsze od koncertu - atmosfera podobna w wielu momentach, a do tego te wszystkie wstawki.
Najważniejsze jest to, że podczas seansu czujemy się, jakbyśmy byli tam na miejscu i razem z nimi te próby robili. Cudowne uczucie!