Nie wiem czy wy też to zauważyliście, ale jego śmierć spowodowała powstanie, jak to moja znajoma nazwała, "Jacksonomanii". W radiach i telewizji aż do obrzydzenia M.J., a wcześniej mieli go w....głebokim poważaniu, delikatnie stawiając sprawe:( Nie mówie tu o fanach Jacksona których napewno jest wielu, od razu mówie że do nich nie należe, chciaż musze przyznać że niektóre utwory bardzo lubie. Chodzi mi o ludzi którzy najpierw mają go w dupie(przepraszam za wyrażenie) oskarżją o pedofilię, a teraz nagle cud i nawrócenie-> wielka miłość, wspomnienia jaki to on nie był wspaniały itp. Pytanie tylko czy to celowa hipokryzja? Co do filmu nie wypowiadam sie bo nie oglądałem ani nie mam zamiaru:P Pozdrawiam
Niestety, po jego śmierci nagle pojawiło się mnóstwo "fanów", którzy wcześniej nie potrafili wymienić ani jednej jego piosenki albo znali tylko "Thriller" (ewentualnie "Billie Jean"). Szczerze mówiąc najbardziej jednak śmieszą mnie wypowiedzi dzieci/nastolatków, którzy "wielbią" Michaela wypisując bzdury typu "Kocham Cię aniołku" (nie żartuję, widziałam taki wpis na stronie z tekstami jego piosenek). Oczywiście, nie twierdzę, że to źle, iż ktoś sięgnął po utwory Michaela i je docenił, wręcz przeciwnie, aczkolwiek wątpię, że wielu z tych "fanów" będzie o nim pamiętać za rok czy dwa...
Dokładnie! Sam jestem teraz w gim ;p Gdy Michael zmarł po prostu "lubienie go było na topie"... Ja do jego fanów nie należe... też znam z 2 tytuły, a utworów kojarzę kilka... coś tam wiem o jego o sobie i szanuje go za to co robił... i nie chwale się tym...
w dosłownym znaczeniu tego co teraz powiem, zaraz gdy zmarł w szkołach kto lubił Jacksona to myślał że jest fajny ;p może nie tyle co go nie znał kompletnie ale zainteresował sie nim tylko dlatego że jest to na topie ;/ totalnie bez sensu... muzyka to kwestia gustu nie jakiejś "mody" czy szumu w mediach... nagle wszyscy tańczyli Jacksona, śpiewali i gadali o nim... po prostu to wszystko takie sztuczne. a w dzień gdy zmarł wszyscy na gg mieli opisy typu "król popu nie żyje [*]" , "największy człowiek zmarł"... ja tam mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego. a film czasem nie po to zeby sie dobrze sprzedac skoro tyle szumu? sam osobiście nie widziałem... ale zobacze ;]
pzdr /*\