Mieszkam z Stanach i zastanawiałam się jak ta widownia podejdzie do filmu. I czułam się w kinie jak na koncercie! Ludzie śpiewali, tańczyli...prawie wszyscy siedzieli aż się skończyły napisy. Od zawsze uwielbiałam Micheala a film mi się podobał. Oczywiście wiem, że film to czysty biznes, ale nie żałuję moich 10$, bo było warto :) Pozdrawiam fanów!