Mogliby połączyć te zapiski z jakąś biografią o nim, aby stworzyć pełnoprawny film dokumentalny, tak to to sa tylko luźne filmiki z prób, taki making off...
Jest masa różnego rodzaju filmów biograficznych o Jacksonie. Ten film miał być takim dużym właśnie "meking of..." Ten dokument ukazuje jaki kształt przybrałyby koncerty w Londynie... Nie miał ukazywać jego biografii. Ten film jest= jedynym w swoim rodzaju - jeszcze chyba nikt nie stworzył takiego obrazu zza kulis wielkich koncertów.
Z ponad 100 godzin Sony wybrało to, co zostało nam przedstawione. Są to przygotowania do koncertu, próby. Film był stworzony dla fanów, którzy znają doskonale Jego biografię i nie ma potrzeby jej przedstawiać jeszcze raz. Fani chcieli zobaczyć Mistrza gdy tworzy. I zobaczyli. Na specjalnej edycji DVD są wartościowe dodatki i wspomnienia, które nie były pokazane w filmie, myślę że powinny zainteresować osoby głodne ciekawostek jak praca z Michaelem wyglądała, jak był on odbierany przez otoczenie.
/to miało być to dzejnas/
Jeśli film jest poniżej Twoich oczekiwań, to nie trzeba było się nastawiać na coś, o czym film nie miał być. Bo NIGDY nie miała to być biografia a i materiały też nie miały być publikowane w ogóle, więc powinniśmy się cieszyć, że zostało nam dane je zobaczyć.