oczywiście że są :) jednym z nich jest reakcja Michaela na odsłuch który miał w uchy a nigdy wcześniej nie był do niego przyzwyczajony, bo w kilka lat temu odsłuchy umieszczano na scenie. Poza tym monet w którym MJ jest na wciągniku :) i jeszcze masa innych, sporo po prostu obejrzeć film :)
własnie wrocilam z filmu:) juz wiem co to za historia z podnosnikiem:) "Michael, prosze cie, trzymaj sie!
Mnie najbardziej rozśmieszył jeden z elementów choreografii jak MJ tak dziwnie macha ręką jakby miał ją przywiązaną do tułowia.
A mnie na początku rozśmieszyła scena, gdy gasną światła na koniec teledysku do "They Don't Care
About Us", widać tylko Michaela, a on się uśmiecha...super! :)
tą scenę widziałam już kilka dni po śmierci MJ pokazywali ją jako jedną z nielicznych z jego prób, także mnie to nie zaskoczyło ;)
Masz rację. Nie wiem dlaczego, ale nie zauważyłam wtedy tego uśmiechu, może to kwestia jakości
obrazu (w kinie obraz jest większy i lepiej było widać), i pewnie też mojego nieuważnego
oglądania filmików zaraz po śmierci Michaela. W sumie pytanie brzmi o ZABAWNE SCENY, to była
na pewno jedna ze scen, które wywołały w widzach uśmiech na sali :)
Mi się też podobał ten moment: "Pamiętajcie, że ktoś ma tam czekać na Michaela z latarką" xD
dosyć sporo było tych zabawnych momentów- w ogóle Michael fajnie jest pokazany w tym filmie, jako sympatyczny facet, który nadal świetnie tańczy i śpiewa, doskonale dogaduje się z młodzieżą i całe serce oddaje temu co naprawdę kocha... jest kontrast w porównaniu do żenujących informacji pojawiających się w internecie przedstawiających MJ'a jako rozsypujący się wrak człowieka - polecam ten film.
DObry był też moment w którym MJ stwierdził że da znać kiedy zespół ma zacząć grać- w chyba Smooth Criminal - był tyłem do ekranu, ale stwierdził, że ma intuicję, wyczuje odpowiedni moment i da znać.
oprócz tu wszystkich wymienionych, jedno co mnie najbardziej rozwaliło to właśnie jak przy 'Jam' gdy MJ był pomarańczowych spodniach było widać lizaka w prawej kieszeni <hahaha>
dużo było momentów na których się śmiałam :) między innymi te już poruszone na tym forum ;D Generalnie polecam film ;]
Albo jak MJ bitboksował. Przynajmniej to tak brzmiało jak tłumaczył kolesiowi co, jak i kiedy ma zagrać. Albo taki taniec jak się położył na ziemi i machał nogami, wstał popatrzył się i kazał od nowa ćwiczyć i potem drugi raz to samo. Miał energię w sobie, nie powiem, że nie ;]
Mnie najbardziej rozśmieszyła scena, w której tancerze uczyli się tego
ruchu Michaela "chwyt za jaja" xD No i wiele zabawnych komentarzy Jacksona
i Ortegi. ;)
No, to było strasznie śmieszne;d A tego lizaka w prawej kieszeni nie zauważyłam, haha zaraz zobaczę:)
Jestem ślepa, i nie widzę. :< Ten lizak to wystaje z kieszeni spodni czy marynarki?;)
oj napisałam, że to było przy Jam? pomyliło mi się :P Widac troche jak ma tego lizaka w czerwonych spodniach przy wanna be startin' somethin' i poźniej troche przy HN.
hehe najlepszy dla mnie moment- tancerze ucza sie "chwytu za krok". choreografka: "nie, nie, podnosi sie tylko ręka!" (chodziło o to ze nie maja trzymac sie za krok, tylko udawac ze to robia). a na to jeden z tancerzy: "ja nie mam sie za co chwycic" :D
Film jest ogolnie przesmieszny.... Mi sie podobalo jak Michael nasladowal stuardesse :D
Mi się podobało jak Jackson, testował pierwszy raz wyciągnik i mówi "MJ śmiałek", a potem jak już wyciągnik wzbijał się w góre Micheal stojąc na nim wydał dzwięk "łiiiiii" ;]]